Licytację majtek księcia Sussexu zainaugurowała była striptizerka Carrie Royale. Cena wywoławcza bielizny wystawionej na sprzedaż w Hustler Club Larry'ego Flynta w Las Vegas wynosiła 10 tys. dolarów (ok. 46 tys. zł).
Ubrana w czarną sukienkę koktajlową Carrie Royale prezentowała oglądającym kolejne przedmioty, a licytacja z początku przebiegała spokojnie. Szybko jednak sprawy przybrały nieoczekiwany obrót. Zaledwie kilka minut od rozpoczęcia aukcji właściciel klubu ze striptizem z San Diego zaoferował za majtki księcia Harry'ego aż 250 tys. dolarów (ok. 1,1 mln zł).
Bielizna księcia Harry'ego na sprzedaż. Organizatorzy szacują, że może pójść za milion dolarów
Jak donosi portal TMZ, licytujący przedstawił się publiczności jedynie jako Dino. Mężczyzna twierdzi, że planuje w swoim klubie stworzyć "świątynię", której głównym punktem będą właśnie majtki księcia Harry'ego.
Bieliznę członka brytyjskiej rodziny królewskiej można licytować przez Internet do 30 września. Carrie Royale ocenia, że jej cena może dojść nawet do miliona dolarów (4,6 mln zł). W takim wypadku aukcja może zostać zakończona wcześniej.
Na aukcję trafiły majtki księcia Harry'ego. Część dochodu trafi na jego fundację
Skąd właściwie wzięły się majtki księcia Sussexu w Las Vegas? Członek brytyjskiej rodziny królewskiej miał odwiedzić słynny klub ze striptizem Larry'ego Flynta w 2012 roku, aby świętować swoje urodziny. Carrie Royale opisuje, że podczas gry w bilard, przebierał się w urodzinowy strój. Wtedy to kobieta miała zgarnąć porzucone przez niego majtki.
Amerykańskie media milczą na temat tego, co sądzi o aukcji sam książę Harry. Najprawomocniej mąż Meghan Markle nie jest zachwycony faktem, że na licytację trafiła jego bielizna. Organizatorzy zapowiedzieli jednak, iż część dochodu ze sprzedaży majtek księcia Sussexu trafił na cele charytatywne. Pieniądze mają zostać przekazane fundacji Archewell, założonej przez Harry'ego i Meghan.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.