Przed przyjazdem Harry'ego do Wielkiej Brytanii na pogrzeb dziadka, w mediach wrzało. Wszyscy byli ciekawi, jak książę Sussex zostanie przyjęty w rodzinie po burzliwym wywiadzie u Oprah Winfrey, który udzielił z żoną w ubiegłym miesiącu.
Okazuje się, że jedną z osób, które poczuły się nim najbardziej dotknięte, jest ojciec Harry'ego. Brytyjskie media podają, że książę Karol miał nie odbierać nawet telefonów od syna. Ten w konsekwencji postanowił napisać do niego bardzo osobisty list, w którym wyjaśnił swoją decyzję o odejściu z rodziny królewskiej. Obiecał w nim też wciąż "szanować instytucję".
Napisał bardzo osobistą notatkę do swojego taty, aby spróbować wszystko uporządkować, ale wciąż jest między nimi wysokie napięcie, a sprawy nie zostały rozwiązane tak, jak miał nadzieję, że zostaną rozwiązane - powiedziała osoba z królewskiego otoczenia "The Mirror".
Harry wspominał o tym, że ojciec nie odbiera od niego telefonów już w wywiadzie u Oprah. Karol miał być bardzo zawiedziony decyzją syna o emigracji i wyłączeniu się z książęcych obowiązków - dlatego też postanowił odciąć mu dopływ gotówki i przestać się do niego odzywać.
Pogrzeb księcia Filipa
Wszelkie sprawy zostały jednak odsunięte na bok. Wszyscy członkowie rodziny królewskiej starali się być wsparciem dla 95-letniej królowej Elżbiety II.
To nie był czas ani miejsce na omawianie spraw, zwłaszcza w tak emocjonującym momencie dla wszystkich zaangażowanych - podaje "The Mirror".
Czytaj też: Zmarła na COVID-19 w szpitalu. Nie pożegnała się z rodziną, bo jej telefon zginął
Po pogrzebie księcia Filipa Harry miał wrócić do domu, mimo tego, że 4 dni później urodziny obchodzi jego babcia. Książę podobno zarezerwował lot powrotny w British Airways. Linia lotnicza ma tylko jeden bezpośredni lot do Los Angeles, z lotniska Heathrow o 16:30, ale nie jest jasne, czy Harry opuścił Wielką Brytanię właśnie tym lotem.
Książę Karol z kolei udał się do swojego walijskiego domku w Brecon Beacons. Tam będzie w prywatnym zaciszu opłakiwać utratę ojca.
Czytaj też: Szczęśliwy finał poszukiwań 8-letniej Małgosi
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.