Kuba Wesołowski może pochwalić się doskonałą sylwetką. Nic dziwnego - od 4 lat jest szczęśliwie zakochany w sporcie.
Aktor intensywnie ćwiczy: biega, jeździ rowerem, zimą szaleje na snowboardzie i gra w piłkę nożną. Każdy wolny czas stara się spędzać aktywnie. W sport angażuje całą rodzinę!
Mój zawód i mój sposób bycia na co dzień sprawia, że potrzebuję takich wentyli bezpieczeństwa. I sport bez wątpienia takim wentylem jest, i to jest coś, dzięki czemu ta zła energia i negatywne emocje mogą się z ciała wydostać. Jestem po prostu facetem, który lubi się ścigać - jak każdy mężczyzna tutaj obecny. Natomiast dla mnie wynik końcowy biegu jest ważny. Nie tylko po to, żebym się dobrze poczuł - mówił niegdyś w jednym z wywiadów.
Lubi wygrywać
Gdy nie ma możliwości pograć w piłkę (która jest przecież sportem zespołowym i nie zawsze udaje się zebrać tylu zawodników) lub pogoda nie sprzyja, artysta oddaje się aktywnościom sportowym w domu.
We wtorek pochwalił się jazdą na rowerku stacjonarnym. Przy okazji zdradził sekret bycia zwycięzcą.
Ostatnie metry, jestem zwycięzcą (...). Dlatego uwielbiam trenować sam, bo zawsze wygrywam - powiedział z szerokim uśmiechem na twarzy.
Czytaj też: Muzyk nie wierzył w COVID-19. Właśnie zmarł
Cała wypowiedź miała bardzo humorystyczny wydźwięk. Trzeba przyznać, że Kuba ma niemały dystans do siebie!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.