Julia Wróblewska już od jakiegoś czasu sygnalizuje, że ma problemy ze zdrowiem. Zdiagnozowano u niej zaburzenia osobowości. Informowała o tym m.in. na Instagramie czy TikToku.
Choroba sprawiła, że Wróblewska musiała trochę wyhamować, jeśli chodzi o karierę zawodową. Aktorka zrozumiała, że ma poważny problem i konieczne jest leczenie.
Do kłopotów 23-latki odniosła się Barbara Kurdej-Szatan, która współpracowała z nią na planie "M jak miłość". Czuć, że bardzo ceni Wróblewską.
Julia jest bardzo profesjonalna. I w pracy robiła wszystko, co miała robić tak jak zawsze. Bardzo dobrze pracowała, bardzo dobrze znała swoją rolę, swój tekst, dobrze grała. Znając ją, widziałam czasem, że czymś się bardziej przejmuje, coś ją bardziej dotyka, porusza. Ale wtedy starłam się być z nią, bronić jej, rozmawiać - podkreśliła w rozmowie z portalem jastrzabpost.pl.
Barbara Kurdej-Szatan o leczeniu Julii Wróblewskiej
Barbara Kurdej-Szatan postanowiła również skomentować plany Julii Wróblewskiej dotyczące leczenia.
Trzymam za nią kciuki. Jest to bardzo świadoma siebie dziewczyna, która tak, jak sama opowiedziała, ma ze sobą w środku problemy. Ale właśnie dlatego, że jest siebie świadoma, chce iść na pół roku na leczenie. I bardzo dobrze. Myślę, że Julia jest fantastycznym przykładem dla każdego, kto jakoś zmaga się ze sobą, żeby się tego nie wstydzić. Żeby pójść się leczyć. Bo życie mamy jedno - podsumowała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.