O Sylwii Peretti zrobiło się głośno, gdy TTV wyemitowała odcinki popularnego show o "królowych życia". Po roku telewizyjnej przygody postanowiła jednak zrezygnować z pokazywania w telewizji, jak wystawnie żyje.
Samochody za 3 mln
Media tygodniami rozpisywały się o jej BMW M8 Manhart, które według ich relacji miało kosztować nawet 1,5 mln zł.
Oglądaj poprzedni odcinek programu "Obgadane": Zaskoczeni? Sprawdzajcie etykiety w sklepach. Chodzi o owady w żywności
Okazuje się jednak, że Sylwia w garażu ma znacznie więcej. Oprócz wspomnianej "Lucynki", która kosztowała 1,25 mln zł, ma jeszcze mercedesa klasy G 63 AMG za ponad milion i "Baśkę" - BMW e30, które potrzebowało sporego, kosztownego tuningu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ja nawet nie chcę wiedzieć, ile ja włożyłam w to auto - powiedziała w programie "Obgadane"
Łącznie auta Peretti warte są niemal 3 mln zł. A przecież mowa tylko o garażu.
Oglądaj poprzedni odcinek programu "Obgadane": Michel Moran zmienił wszystko. "Gastronomia ę, ą – już tego nie chcę"
"Nie miałam za co zapłacić rachunków"
Peretti jednak zaznaczyła, że nie zawsze w jej życiu było kolorowo. - Ja nie kryję się z tym, że raczej nie pochodzę z rodziny majętnej, do wszystkiego dochodziłam sama, w tym momencie razem dochodzimy z mężem - przyznała.
Ja po prostu wiem, jak to jest nic nie mieć, tak totalnie nic nie mieć, kiedy nie masz nawet na opłaty, kiedy ci przyjeżdżają odciąć prąd w domu, bo jesteś w takiej d***e, że nie masz po prostu za co zapłacić rachunków - powiedziała Karolinie Sobocińskiej.
Droga przyjemność
Dziś Peretti postanowiła stać się prawdziwą businesswoman - na rynek właśnie wypuściła perfumy sygnowane swoim nazwiskiem.
[Zapach - red.] jest przede wszystkim skierowany do ludzi pewnych siebie, odważnych, z olbrzymim dystansem, z tego względu, że są tak intensywne, (...) można wyczuć w nich wręcz nutkę pożądania. Jednak uważam, że też są dla osób, które są skromne i wstydliwe, ponieważ być może ten zapach pomoże im w takim dojściu do pewności siebie. To zapach, który ludzie pokochają i znienawidzą. Jak mnie - mówiła w programie.
Taka przyjemność nie jest jednak tania - 50 mln zapachu to aż 489 zł. Perfumy to jednak dopiero początek, bo Sylwia zakłada właśnie Peretti House - osiedle luksusowych mieszkań w Krakowie. Jeśli dobrze pójdzie, budowa ruszy już w następnym roku.
"Płakałam do poduszki"
Influencerka w pędzie za marzeniami, których spełnienie ułatwiają pieniądze, pamięta o potrzebujących.
Oglądaj poprzedni odcinek programu "Obgadane": Zagrał Patryka Vegę. Zawierucha dostał trudne pytanie, zawahał się
Kiedy zauważyłam, że moja rozpoznawalność może dać im [ludziom potrzebującym - red.] coś więcej, to wykorzystałam to i zrobiłam "Paczkę Peretki". Nie zdawałam sobie sprawy na tamten czas, że ludzie tak dobrze zareagują, że będzie taki niesamowity odzew. To jest już trzeci rok, a tym roku miałam blisko 600 paczek dla dzieciaków i dla seniorów - wyznała Karolinie Sobocińskiej.
Mimo to ludzie wciąż nie odbierają jej pozytywnie. - Jestem ogólnie źle odbierana, ludzie myślą, że jestem - jak wspominałam ostatnio - zarozumiała, wyniosła i tak dalej - przyznała.
Miałam takie momenty, że płakałam do poduszki i nikt o tym nie wiedział, no bo przecież nie mogę pokazać łez - wyznała Sylwia.
Oglądaj poprzedni odcinek programu "Obgadane": Bardzo ważne daty. Zapiszcie je w kalendarzach. Mogą ratować życie
Na pytanie, czego jej jeszcze w życiu brakuje, śmiało odpowiada, że niczego. - Ja przede wszystkim nie mam marzeń, mam cele, które chcę zdecydowanie jeszcze osiągnąć - powiedziała Karolinie Sobocińskiej Peretti.
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.