Magdalena Cielecka odwiedziła studio Wirtualnej Polski w związku z premierą nowego filmu "Nieobliczalna", który trafi na platformę Prime Video 17 maja. Aktorka wciela się w nim w postać Alicji - przyjaciółki głównej bohaterki Martyny, którą gra Agnieszka Grochowska. W kryminalno-sensacyjnym filmie grają również m.in. Julia Wieniawa oraz Paweł Małaszyński. Cały wywiad z Magdaleną Cielecką pojawi się na kanale Wirtualnej Polski na YouTube we wtorek 14 marca o godz. 17:00.
Zobacz także: Maria Dębska o wpływie znanej mamy na karierę. Mówi, jakie decyzje podjęła wbrew jej radom
Nasz wywiad nagrywaliśmy dokładnie w dniu, kiedy rozpoczęły się matury. Dlatego na koniec naszej rozmowy postanowiliśmy zapytać Cielecką o jej doświadczenia. Jak aktorka wspomina okres, w którym zdawała egzamin dojrzałości?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bardzo dobrze. Polskiego się nie bałam, z kolei matematyki już tak. Zdawałam matematykę będąc kompletnie matematycznym antytalentem, ale wiedziałam, że wolę zmierzyć się właśnie z nią niż z biologią, a byłam na profilu biologiczno-chemicznym. Był więc podczas matur oczywiście stres, ale było też poczucie wielkiego święta, że doszliśmy do tego etapu i zaraz go zakończymy, a jednocześnie wchodzimy w nowy etap i zaraz wkroczymy w dorosłość - powiedziała nam Cielecka.
A jaką uczennicą w liceum była aktorka?
Uczyłam się systematycznie. Przygotowywałam się do egzaminów regularnie, dzięki czemu przed maturą nie miałam poczucia, że jest za pięć siódma i muszę nagle coś nadrobić, żeby zdążyć. To poczucie spokoju było dla mnie ważne - dodała.
Zapytaliśmy Cielecką o lektury szkolne. Przyznała, że nie była w stanie skończyć niegdyś bardzo popularnej serii powieści. Której konkretnie? I jaką literaturę najbardziej lubi do dziś? Odpowiedzi na te pytania również znajdziecie w naszym materiale wideo.
Zobacz także: Jakub Żulczyk: "Marzy mi się TVP na kształt BBC"
Zobaczcie też nasz ostatni wywiad z gwiazdą ze studia Wirtualnej Polski. Gościem odcinka był Bartłomiej Topa. Aktor kilka miesięcy temu zachwycił Polaków jako Jan Paweł Adamczewski w serialu "1670". Topa opowiedział nam, jak wyglądały jego pierwsze dni na planie, jak na serial zareagowali fani platformy Netflix za granicą oraz co czeka widzów w 2. sezonie "1670".
Topa wrócił również wspomnieniami do pracy na planach filmów, które stworzył Wojciech Smarzowski ("Dom zły", "Drogówka", "Wesele"). Zdradził nam też, czym rozczulają go jego córki oraz czy w jego opinii Polacy potrafią się z siebie śmiać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Filip Borowiak, dziennikarz o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.