20 lat temu pojawiła się seria wywiadów z Władimirem Putinem. Obecny prezydent Rosji w swojej quasi-autobiografii opowiadał między innymi o tym, co działo się w jego dzieciństwie.
Putin mówił, że ścigał kijem wielkie gryzonie wokół komunalnego budynku, w którym się wychował. Teraz tę opowieść przypomniał portal vice.com.
Tam, na tym podeście schodów, dostałem szybką i trwałą lekcję w znaczeniu zwrotu być w narożniku. Przed frontowym wejściem były hordy szczurów. Razem z przyjaciółmi ganialiśmy je kijami. Raz zauważyłem ogromnego szczura i ścigałem go korytarzem, aż zagoniłem go w róg. Nie miał dokąd uciec. Nagle szarpnął się i rzucił na mnie. Byłem zaskoczony i przestraszony. Teraz szczur mnie gonił. Przeskoczył przez podest i zszedł po schodach. Na szczęście byłem trochę szybszy i udało mi się zatrzasnąć mu drzwi przed nosem - opowiadał Putin.
Historia ze szczurem a wojna w Ukrainie
Są tacy, którzy doszukują się analogii pomiędzy tą historią a wojną w Ukrainie. Aktualnie to Putin jest osaczony. Może uznać, że "nagłe szarpnięcie" będzie najlepszym wyjściem z obecnej sytuacji. Jest więc niebezpieczeństwo, że dojdzie do gwałtownego zaostrzenia napięcia w Ukrainie.
Czytaj także: Królikowski zobaczył zdjęcie Wieniawy. Tak zareagował
Nasuwa się pytanie, co jest większym strachem: strach, że będzie wyglądał na słabego, jeśli odejdzie, czy obawa, że sytuacja Rosji znacznie się pogorszy, jeśli Putin będzie naciskał na eskalację konfliktu? To właśnie sprawia, że jest to niebezpieczny moment - mówi Joshua Tucker, ekspert ds. Rosji z Uniwersytetu Nowojorskiego, cyt. przez vice.com.
Czytaj także: Królikowski wprost zapytany o Opozdę. Wymowna odpowiedź
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.