Gala Fame 21 obfitowała w naprawdę głośne nazwiska. Większość kibiców czekała na walkę Tomasza "Górala" Adamka z internetowym twórcą Patrykiem "Bandurą" Bandurskim. Na karcie znalazły się jeszcze takie pojedynki jak m.in. Alan Kwieciński - Michał "Wampir" Pasternak czy Grzegorz "Greg" Gancewski - Piotr "Szeli" Szeliga.
Na trybunach gali w Gliwicach pojawił się komplet publiczności. Wśród gości znalazła się celebrytka Marianna Schreiber, która nie była jednak tego sama dnia.
Zawodniczka Clout MMA postanowiła spełnić marzenie siostrzeńca, który zawsze chciał zobaczyć na żywo walkę Tomasza Adamka. Udało się.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomagałam się nim opiekować kiedy był mały, a dziś on wspiera mnie nie tylko w codziennym życiu, ale jest także wtedy, gdy walczę. Dzisiaj oglądamy razem walkę Tomka Adamka, bo to było jego marzenie. A podczas mojej walki, będzie w moim narożniku. Mój siostrzeniec - napisała w sieci Schreiber.
Walka wieczoru dla Adamka
Występ Tomasza Adamka na sobotniej gali Fame MMA 21 budził wiele emocji. Przypomnijmy, że "Góral" podpisał z największą federacją kontrakt na dwie walki, a w swoim debiucie zawalczył z popularnym youtuberem Patrykiem "Bandurą" Bandurskim. Ich pojedynek bokserski został zakontraktowany na trzy rundy trwające po trzy minuty.
Czytaj także: Szybka wygrana Oświecińskiego. Najman kpi z jego rywala
Wielkim faworytem tego starcia był Tomasz Adamek, który w zawodowym boksie stoczył 60 walk, w przeszłości dzierżył też tytuł mistrza świata najważniejszych organizacji. Z kolei " Bandura" swoich szans upatrywał w fakcie, że jest młodszy o 16 lat od "Górala". Youtuber był też nieco cięższy od rywala i wzniósł na wagę 107,2 kg przy 104,1 kg Adamka.
Werdykt sędziego mógł być tylko jeden - jednogłośnym zwycięzcą starcia został Tomasz Adamek. Podczas swojej wypowiedzi w oktagonie utytułowany bokser oddał szacunek przeciwnikowi.
Czytaj także: FAME MMA potwierdziło hit! Doszło do Face to Face
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.