Ostatnie tygodnie to w wykonaniu Marianny Schreiber prawdziwy, medialny rollercoaster. Zaledwie kilka dni temu poseł PiS i kandydat na prezydenta Bydgoszczy - Łukasz Schreiber - poinformował o rozstaniu ze swoją żoną, co zaowocowało pojawieniem się w sieci filmów, które przedstawiały trudny stan psychiczny Marianny.
Mimo to coraz bardziej znana w swoim światku influencerka nie zamierzała ograniczać swojej aktywności w świecie tzw. freakfightów. Walka z Gohą Magical nie doszła co prawda do skutku (ze względu na zatrzymanie rywalki przez policję), ale podczas gali Clout MMA miało dojść do starcia z Lexy Chaplin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Zatrzymanie na ważeniu Clout MMA. Ujawniła powód
To starcie również się nie odbyło - powodem stała się kontuzja współwłaścicielki tej organizacji. Równolegle Marianna Schreiber - o czym poinformowała na swoim koncie na portalu X - szykuje się do powrotu w szeregi Wojska Polskiego.
Schreiber obawia się konsekwencji swojej decyzji
Po kilku dniach od oficjalnej informacji, influencerka podzieliła się jednak swoimi obawami, co do konsekwencji tego kroku. Wyraziła je w krótkim wpisie na portalu X:
Za niecały miesiąc idę do wojska. Jest lekki stres. Dobranoc.
Opinie internautów na temat tej decyzji Marianny Schreiber są mocno podzielone. Nie brak głosów chwalących postanowienie o powrocie w szeregi wojska, ale znacznie więcej jest głosów wyśmiewających plany żony posła Prawa i Sprawiedliwości.
Komentujący wyrażają m.in. nadzieję, że wraz z nastaniem tego momentu aktywność Marianny Schreiber w sieci zostanie mocno ograniczona. Nie brak także mocno ironicznych komentarzy odwołujących się do wspomnianego, bardzo głośnego medialnie rozstania z Łukaszem Schreiberem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.