Marianna Schreiber nie schodzi ze świecznika. Co rusz dzieli się różnymi migawkami ze swojego życia codziennego. Niedawno ujawniła, że zdecydowała się na rozpoczęcie treningów MMA.
Teraz dała do zrozumienia, że podczas ćwiczeń absolutnie się nie oszczędza. Ostro szlifuje formę pod okiem trenera Mirosława Oknińskiego.
Nie ma miękkiej gry. Krew pot i łzy. Per aspera ad astra (przez cierpienie do gwiazd - dop. red.) - napisała na platformie X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
A jednocześnie opublikowała zdjęcie swojej dłoni. Widać na nim, że polała się krew.
Marianna Schreiber zwróciła się do hejterów
Ostatnio Schreiber podzieliła się migawkami wykonanymi w Akademii Sportu Walki Wilanów. Jednocześnie modelka i influencerka zwróciła się do tych osób, które ją krytykują.
"Dziękuję" hejterom, że uczynili mnie silniejszą i bardziej odporną. Oni już nie są i nigdy nie będą w stanie sprawić, że będę czuła się słabsza. Nie sprawią, że będę krępowała się mówić głośno o swoich poglądach i wartościach. Ale modlę się za nich. Za ludzi, którzy każdego dnia poniżają nas za to, że nie jesteśmy tacy jak oni - napisała.
Czytaj także: Uczestnik programu "Jeden z dziesięciu" sprytnie odpowiedział Sznukowi. Nagranie jest hitem
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" - dodała po chwili. Podziękowała też trenerowi Oknińskiemu za "wszelkie wsparcie i naukę każdego dnia".
W sieci pojawiły się już spekulacje, że Marianna Schreiber szykuje się do występu na gali MMA. Na razie nie ma żadnego potwierdzenia tych plotek. Sama zainteresowana stara się natomiast studzić emocje. Niewykluczone jednak, że jest to zasłona dymna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.