Kamiński żegna się powoli z kierowania swoim resortem. Nadal jednak jeszcze pracuje, a niekiedy wyskoczy z biura przy ul. Batorego, by w godzinach urzędowania załatwić kilka priorytetowych, prywatnych spraw.
Tak było również tym razem. Dziennikarze "Super Expressu" przyłapali Mariusza Kamińskiego na realizacji "misji". Minister kupował bukiet kwiatów. Polityk długo zastanawiał się nad wyborem jednej z kilkunastu kolorowych wiązanek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po długiej chwili namysłu zdecydował się na jeden z najbardziej kolorowych i pokaźnych bukietów, a następnie wrócił do pracy.
Skąd taki pośpiech? Czy szef MSWiA zapomniał o ważnej rocznicy lub święcie? Tego nie wiemy. Z pewnością ktoś ucieszy się jednak z bukietu, który widać było z kilkunastu metrów. Minister musiał rzucać się w oczy, wchodząc do gmachu swojego resortu.
Kim jest Mariusz Kamiński?
Mariusz Kamiński to jedna z głównych postaci Prawa i Sprawiedliwości. Polityk od wielu lat stoi u boku Jarosława Kaczyńskiego, pełniąc rolę wiceprezesa partii.
W swojej politycznej karierze był m.in. sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego, koordynatorem służb specjalnych oraz (do dzisiaj) ministrem spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Mateusza Morawieckiego.
W marciu 2015 roku Kamiński został skazany nieprawomocnym wyrokiem na karę 3 lat pozbawienia wolności. W listopadzie tego samego roku został ułaskawiony przez prezydenta Andrzeja Dudę, co wzbudziło ogromne kontrowersje ze względu na tryb zastosowania prawa łaski (przed uprawomocnieniem wyroku).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.