Maryla Rodowicz to bez wątpienia jedna z najbardziej rozpoznawalnych Polek. Artystka, która nazywana jest królową polskiej piosenki, niemal całe swoje życie spędziła na scenie. W ostatnich latach częściej jednak niż o jej nowych piosenkach czy występach, słyszymy o rodzinnych problemach czy kontrowersyjnych stylizacjach na koncertach. Teraz znów zrobiło się o niej głośno.
W dobie internetu i tzw. fake newsów zdarza się jednak, że nazwisko gwiazdy zostaje bez jej zgody i wiedzy użyte przy promocji danego produktu. I właśnie z taką przykrą sytuacją spotkała się jakiś czas temu Rodowicz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak przypomina Pomponik, w sieci jest dostępny artykuł, który na pierwszy rzut oka wygląda niezwykle wiarygodnie. Piosenkarka, która jest bohaterką tekstu, przyznaje, że przez problemy ze zdrowiem i nadprogramowymi kilogramami unika występów i spotkań z publicznością. Ponoć nie chce narażać się na krytyczne komentarze ze strony fanów.
Rozwiązaniem wszelkich trosk Rodowicz ma być genialny środek na odchudzanie, które oczywiście zachwala główna zainteresowana. Problem w tym, że wokalistka nie miała o tym pojęcia i nie udzieliła nikomu zgody na wykorzystanie swojego wizerunku. Niestety, zanim Rodowicz dowiedziała się o oszustwie, znaleźli się fani, którzy uwierzyli w reklamę i zaopatrzyli się w owe "cudowne lekarstwo".
Gwiazda nie kryła wściekłości. Na łamach "Super Expressu" wyjaśniała, że nie ma z tym nic wspólnego i zaapelowała do fanów, by nie dali się oszukać.
Przypomnijmy, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy z podobnymi problemami borykały się m.in. Julia Wieniawa, Magda Gessler, Katarzyna Cichopek, Dorota Szelągowska, Agata Młynarska, Martyna Wojciechowska, Małgorzata Socha i Cleo.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.