Koronawirus mocno doskwiera Marzenie Kipiel-Sztuce. Pandemia uderzyła w budżet aktorki. Już kilka razy podkreślała, że jest bardzo źle. Na szczęście pojawili się dobrzy ludzie, którzy wsparli bohaterkę "Świata według Kiepskich".
Niestety okazuje się, że bieda nie jest jedynym zmartwieniem serialowej Halinki. Marzena Kipiel-Sztuka cierpi też na poważne problemy ze wzrokiem.
Na domiar złego w okresie pandemii bardzo popsuł mi się wzrok. Na szczęście lekarka, która mnie badała, nie wzięła za to ani grosza. Powiedziała, że zdaje sobie sprawę z tego, w jakiej kondycji jest teraz środowisko aktorskie, a w związku z tym porada będzie darmowa. Jestem jej za to niezmiernie wdzięczna, bo teraz naprawdę liczę się z każdą złotówką - przekazała w "Twoim Imperium".
Choroba XXI wieku dopadła Kipiel-Sztukę
Jakby tego było mało Marzena Kipiel-Sztuka zaczęła zmagać się ze straszną chorobą XXI wieku. Chodzi o depresję. Jej rozwojowi służy m.in. samotność. Aktorka pochowała trzech mężów i jednego partnera, a obecnie jej jedynym towarzyszem jest pies.
Właśnie patrzy mi prosto w oczy. Wygląda ślicznie, więc czuję się dobrze. Ale poza tym mam depresję i dokucza mi samotność. Połowę dnia przesypiam, a z domu wychodzę głównie z psem na spacer. Przy okazji apeluję do wszystkich, którzy mają podobne problemy, żeby głośno o tym mówili i zgłaszali się po pomoc - wyznała Marzena Kipiel-Sztuka w rozmowie ze "Świat & Ludzie".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.