Martyna Wojciechowska za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych stara się podejmować ważne społecznie tematy. Nie boi się walczyć z dyskryminacją, hejtem i wykluczeniem. Często porusza kwestie zdrowia psychicznego, a tym razem rozpoczęła dyskusję o możliwościach.
Wojciechowska nie spełniła swojego marzenia
Podróżniczka opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym ma 18 lat. W tamtym czasie chodziła w glanach i skórzanych kurtkach - była buntowniczką i niejednokrotnie obniżano jej za to zachowanie.
W poście podjęła temat marzeń i oczekiwań, jakie miała w tamtym okresie. Otwarcie przyznała, że chciała zostać lekarką, a jednak jej losy potoczyły się inaczej. Inaczej, jednak nie znaczy, że gorzej.
Dziewczyna ze zdjęcia ma jakieś 18 lat, buntowniczą naturę i marzy o tym, żeby zostać… lekarką. Dzisiaj jestem 49-letnią kobietą, wciąż się buntuję, marzenia nie spełniłam, lekarką nie zostałam. NIE WYSZŁO MI – napisała Wojciechowska.
Martyna Wojciechowska odnalazła szczęście
Martyna podkreśla jednak, że to, że jej ówczesne marzenia się nie spełniły, nie znaczy, że jest nieszczęśliwa. Odnalazła spełnienie w miejscu, którego się nie spodziewała i którego sobie nawet nie wyobrażała.
Nie zostałam lekarką, modelką, zawodowym kierowcą rajdowym ani panią z korpo, a miałam takie pomysły… Nie wyszło i jest super! – podkreśliła.
Tym samym podróżniczka zwraca uwagę swoich obserwatorów na fakt, żeby się nie poddawać, jeśli coś nie idzie po naszej myśli. Zaznacza także, że wszystkie "porażki" mogą obrócić się kiedyś na korzyści.
O tym, że NIEMOŻLIWE NIE ISTNIEJE, czyli co mi w życiu nie wyszło i dlaczego wyszło to na dobre.
Wojciechowska zapoczątkowała dyskusję pod postem, ale od razu zaznaczyła także, że poruszy ten temat na tegorocznym Pol'and'Rock Festival, którego będzie gościem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.