O okolicznościach, w jakich poznali się Ola Kwaśniewska i Kuba Badach, krążyło sporo plotek. Okazuje się, że część z nich totalnie mijała się z prawdą.
Jak zatem narodziła się ich znajomość? Kuba Badach zdecydował się wszystko wyjawić w rozmowie z Plejadą.
Przeczytałem kiedyś, że poznaliśmy się na koncercie Ani Karwan. To nie jest prawda. Poznaliśmy się w Radiu Zet. Moja żona kończyła wtedy jakiś wywiad, a ja szedłem do studia, by opowiedzieć o płycie z piosenkami Zauchy. Minęliśmy się na korytarzu. A że miałem w ręce kilka egzemplarzy, które mogłem rozdać dziennikarzom w prezencie, więc jeden jej wręczyłem. 12 lat temu nawet w najśmielszych snach nie przypuszczałbym, że ten album będzie dla mnie tak ważny – że tak odmieni moje życie - powiedział mąż córki byłego prezydenta RP.
Miłość od pierwszego wejrzenia? Nie tym razem
Okazuje się, że w tym przypadku miłości od pierwszego wejrzenia nie było. Muzyk nawet nie jest pewny, czy z Olą byli sobie pisani.
Nie przypisywałbym aż tak wielkiej symboliki do słów śpiewanych przeze mnie na tej płycie. One oczywiście w piękny sposób łączą nam te historie, ale jednak dopisywanie do tych tekstów epizodów z mojego życia jest troszkę nadużyciem. To nie był ciąg przyczynowo-skutkowy - dodał Badach, cytowany przez Plejadę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Autor: MDO
Dziękujemy za Twoją ocenę!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Które z określeń najlepiej opisują artykuł: