Pod koniec kwietnia okazało się, że ktoś nagrywał rozmowy Katarzyny Cichopek z Maciejem Kurzajewskim. Następnie rozesłał je do mediów, ale i do Marcina Hakiela, z którym Cichopek rozstała się po wielu latach małżeństwa.
Wiele osób zbulwersowało się tym, że ktoś podsłuchiwał parę celebrytów. Nie brakuje takich, którzy współczują Cichopek i Kurzajewskiemu. Do tego grona zaliczyć można choćby Michała Wiśniewskiego.
Brzydzę się czymś takim, jak podsłuchiwanie rozmów. Współczuję wam, kochani - powiedział piosenkarz w rozmowie z "Faktem".
"Niezgodne z prawem, obrzydliwe, naganne"
O wypowiedź w podobnym tonie pokusił się Łukasz Nowicki, który razem z Cichopek i Kurzajewskim pracuje w programie "Pytanie na śniadanie".
Przykro mi, że coś takiego kogokolwiek spotyka. Podsłuchiwanie jest niezgodne z prawem, obrzydliwe, naganne i wymagające potępienia i mam nadzieję, że ktoś się tym zajmie - podkreślał, cytowany przez "Fakt".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.