Michał Wiśniewski niedawno po raz szósty został ojcem. 16 maja lider zespołu "Ich Troje" i jego żona Pola, przywitali na świecie Noëla Cloé, swojego drugiego syna.
Tym samym chłopiec dołączył do licznego grona potomków muzyka, który na przestrzeni 20 lat, z pięcioma żonami, doczekał się aż sześciorga pociech.
Wiśniewski i jego obecna żona z dumą podkreślają, że tworzą wielką, patchworkową rodzinę (Pola Wiśniewska ma jeszcze czworo dzieci z poprzednich związków). Jak się jednak okazuje, z licznymi wyzwaniami, z którymi Wiśniewscy mierzą się na co dzień, pomaga im terapeuta. Ekscentryczny muzyk przyznał to niedawno w rozmowie z jednym z plotkarskich serwisów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał Wiśniewski stwierdził, że kiedy wraz z zakochaniem przemijają tzw. motyle w brzuchu, para często musi sobie przypomnieć, dlaczego zdecydowała się na wspólne życie.
Płaszczyzną do rozmowy, także na ten temat, jest dla 50-letniej gwiazdy i jego małżonki właśnie spotkanie z terapeutą. I choć nie jest to łatwe, to artysta wie, że jest to niezbędne.
Chyba najtrudniejszą rzeczą jest terapia małżeńska, która jest nam mega potrzebna [...] - stwierdził lider "Ich Troje", opowiadając o zaletach terapii.
Czytaj także: Nie żyje legenda wrestlingu. Miał 79 lat
Nie rozmawiając, nie dowiemy się, czego oczekuje od nas partner (...) Może potrzebowałem trochę więcej czasu na to, ale lepiej późno niż wcale. Małżeństwo to jest za każdym razem wielka walka. Żołądek, jak to mówią, nie jest dobrym miejscem na hodowanie motyli. I kiedy te motyle w brzuszku przestaną fruwać, trzeba poszukać i sobie przypomnieć, czemu zdecydowaliśmy się być razem — stwierdził w rozmowie z Jastrząb Post Wiśniewski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.