Tena Sakar Vukić przyszła do pizzerii w Zadarze w topie i spodenkach. Ponieważ temperatury były bardzo wysokie, aktorka dla własnej wygody zrezygnowała z biustonosza. To bardzo nie spodobało się kelnerowi.
Kelner myślał, że jest obcokrajowcem
Kiedy kobieta wyszła z córką do toalety, mężczyzna krzyknął za nią: "załóż stanik!".
Wczoraj miałam bardzo nieprzyjemne doświadczenie w pizzerii Šime w Zadarze, do której jeździmy od 25 lat. Kiedy szłam z córką do toalety, jeden z pracowników baru (myśląc, że jestem obcokrajowcem) krzyknął: "Załóż stanik" - opisała swoją historię na InstaStory.
Aktorka stwierdziła, że tak tego nie zostawi. Podeszła do kelnerów i spytała, który pozwala sobie na takie komentarze w kierunku klientów. Żaden nie chciał się jednak przyznać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poprosiłam kelnera, który pracuje na tarasie, aby zadzwonił do Pana Šimy (właściciela). Pan Šime był uprzejmy jak zawsze. Jeden z pracowników w barze lub kuchni (nie kelner) powiedział później: "Może krzyknąłem przypadkiem, nie wiem dokładnie..." - dodaje aktorka.
Tena powiedziała, że nie chodzi tylko o ten jeden komentarz. Jej zdaniem problem jest o wiele większy i dotyczy całego sektora turystycznego w Chorwacji. Zdaniem aktorki panuje tam "seksizm, szowinizm, chamstwo, brak szacunku dla gości, upór, brak wychowania, etykiety i edukacji".
Czytaj także: Tak się ubrali na wakacjach w Chorwacji. Turyści ukarani
Aktorka dodała, że wiele takich przypadków wynika z przemęczenia pracowników, którzy w sezonie muszą dawać z siebie wszystko. Część internautek zgodziło się z nią. Pojawiło się wiele komentarzy z podobnymi historiami, które także wydarzyły się w Chorwacji. Zdarzyły się także głosy, że Tena jest sobie sama winna i do restauracji powinna ubrać się "przyzwoicie".