Debata publiczna na temat energetyki wiatrowej nabrała rozpędu przy okazji przeprowadzania przez parlament nowelizacji ustawy wiatrakowej (w ramach Krajowego Planu Odbudowy). Jedną z osób otwarcie wypowiadających się na ten temat jest m.in. Janusz Kowalski z Solidarnej Polski.
Polityk na każdym kroku podkreślał, że jego partia jest za odnawialnymi źródłami energii (polska biomasa i biogaz), ale przeciwna wiatrakom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatecznie ustawa została przyjęta przez Sejm, a turbiny wiatrakowe będą mogły znajdować się co najmniej 700 metrów od domów.
Czytaj więcej: "Módlmy się za Turcję". Przerażające zdjęcia satelitarne
Schreiber zaczepia Kowalskiego
Wiceminister w ostatnim czasie bardzo ostro walczył z farmami wiatrakowymi, czego dowodem są różne wpisy na ten temat publikowane przez niego w mediach społecznościowych. W jednym z ostatnich postów na Twitterze dzielił się np. przemyśleniami, że "wiatraki destabilizują system elektroenergetyczny".
Czytaj więcej: Dramat w McDonald's w Poznaniu. Interweniowali pracownicy
W innych swoich postach w mediach społecznościowych sugerował, że wiatraki nie tylko szkodzą środowisku, ale też doprowadzają do wzrostu cen energii. W niektórych wpisach twierdził również, że: "zabijają ptaki i nietoperze, negatywie oddziałują na owady" lub "powodują poważne zakłócenia w rolnictwie, sadownictwie i warzywnictwie". Zwracał uwagę na ich negatywny wpływ na zdrowie człowieka oraz hałas. Co na to badania naukowców?
Zdaniem WHO energia wiatrowa powiązana jest z mniejszą ilością negatywnych oddziaływań na zdrowie niż inne formy tradycyjnego wytwarzania energii, a wręcz będzie miała pozytywne skutki dla zdrowia poprzez zmniejszenie emisji zanieczyszczeń — stwierdza raport Polskiej Akademii Nauk
Tymczasem niespodziewanie Janusza Kowalskiego postanowiła zaczepić w tej kwestii Marianna Schreiber, prywatnie żona ministra PiS.. Nagrała filmik, na którym widać, jak stoi pod wiatrakiem. Sytuację komentuje na Twitterze w ironiczny sposób.
- Pytanie do pana Janusza Kowalskiego. Czy był pan chociaż w odległości 500 metrów od wiatraka? - pyta.
Stoję właśnie około 24 metrów od wiatraka. Specjalnie dla niektórych posłów nagrywam jego przerażający dźwięk. Uwaga.... Strach się bać - powiedziała Schreiber na filmiku.
Wideo spotkało się ze sporym zainteresowaniem osób, które obserwują Schreiber. Nie odniósł się do niego jednak sam zainteresowany, czyli Janusz Kowalski. Myślicie, że poskarży się osobiście jej mężowi-ministrowi? Dotychczasowa działalność Marianny raczej nie była w smak Łukaszowi Schreiberowi. Może jednak doceni tę akcję żony.
Czytaj więcej: Została burmistrzem. Ludzie wytykają jej przeszłość
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.