Pod koniec sierpnia 2017 roku na świat przyszła Mia Raduszewska. Od tamtej pory dziewczynka jest oczkiem w głowie rodziców, którzy robią wszystko, by jej dogodzić. Najlepiej świadczy o tym fakt, jak hucznie obchodzono jej ostatnie urodziny. Relację z imprezy w swoich mediach społecznościowych zamieściła mama, która nie kryła dumy z wystawnego przyjęcia dla córeczki. W ogrodzie urządzono kolorowe kinder party, na którym poza gośćmi, balonami i łakociami były nawet... alpaki!
Nie mogło zabraknąć też bardziej tradycyjnych elementów imprezy, takich jak zabawy z animatorką, tańców czy ogromnego tortu.
Oglądając zdjęcia z urodzin córki Natalii Siwiec widać, że rodzice nie oszczędzali. Jak podliczył "Super Express", celebrycka para wydała na imprezę około 10 tys. złotych. Koszt dekoracji ogrodu i baru to jakieś 3 tys. zł, stołu ze słodyczami ok. 2 tys. zł, wynajem miejsca, animatorki i catering to kolejne 5 tys. zł, a wynajęcie zwierząt do spacerów i zdjęć to 1200 zł.
Trzeba przyznać, że widać każdą wydaną złotówkę. Aż strach pomyśleć, jak będą wyglądały osiemnaste urodziny dziewczynki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.