Wielu z nas nie wyobraża sobie dnia bez dostępu do internetu. I nie chodzi tylko o przeglądanie stron internetowych, czy mediów społecznościowych. Technologia opierająca się na łączności internetowej obecna jest praktycznie w każdym aspekcie naszego funkcjonowania w codzienności. Nietrudno sobie wyobrazić, że w tej sytuacji brak Internetu może doprowadzić do chaosu.
Niestety, na taki scenariusz musimy się przygotować. Peter Becker z George Mason University ostrzega, że Słońce wchodzi w fazę zwiększonej aktywności, co oznacza wyższe ryzyko wystąpienia potężnych burz magnetycznych. Zdaniem badacza, jeszcze w tym roku może dojść do burzy, która zniszczy infrastrukturę internetową, pozbawiając nas dostępu do sieci na kilka tygodni, o ile nie miesięcy.
Zwiększona aktywność słoneczna może mieć wpływ na naszą zależność od Internetu — stwierdził naukowiec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Profesor Backer opiera swoje przewidywania na obserwacji tzw. rozbłysków słonecznych. Najpierw Słońce jaśnieje, a potem dochodzi do koronalnego wyrzutu masy. Może on odbywać się w różnych kierunkach i zazwyczaj nie stanowi dla naszej planety większego zagrożenia. Niestety, rosnąca częstotliwość rozbłysków zwiększa szanse, że któryś z nich zagrozi naszej magnetosferze. Najbardziej narażona będzie wówczas właśnie infrastruktura internetowa.
Świat czeka "internetowa apokalipsa"?
Już w przeszłości nasza planeta mierzyła się z potężnymi burzami elektromagnetycznymi. Do jednej z nich doszło w pierwszych dniach września 1859 roku, a jej efektem była nie tylko spektakularna zorza polarna widoczna na całym globie, ale także awarie sieci telegraficznych w całej Europie i Ameryce Północnej. Miejscami dochodziło nawet do zapłonu papieru telegraficznego.
Obecnie tak silna burza elektromagnetyczna wiązałaby się z jeszcze większymi stratami. Doprowadziłaby do zniszczenia sieci telekomunikacyjnych i satelitarnych. Nie mielibyśmy dostępu do internetu. Dochodziłoby również do przerw w dostawach prądu.
Mówimy o czymś, co może naprawdę zniszczyć system na okres kilku tygodni lub miesięcy, jeśli chodzi o czas potrzebny na naprawę całej infrastruktury – twierdzi Becker.
Z jego szacunków wynika, że mamy około 10 proc. szans na to, że silna burza magnetyczna nawiedzi naszą planetą jeszcze w tym roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.