Paris Hilton postanowiła się ustatkować. Wybrankiem jej serca jest pisarz i inwestor Carter Milliken Reum. Choć para zna się od 15 lat zaiskrzyło między nimi dopiero dwa lata temu. Od tamtej pory są nierozłączni. W lutym Reum postanowił poprosić Paris o rękę, a ta nie zastanawiała się ani chwili. Huczna impreza, która zrzeszyła setki największych światowych gwiazd odbyła się 11 listopada.
Jednak wybór sukienki okazał się dla Paris nie lada wyzwaniem. Dlatego celebrytka na ten dzień wybrała aż cztery kreacje. Na samej ceremonii pojawiła się w sukni autorstwa Oscara de la Renty. Zrobienie tej sukni z długim welonem i kwiatowym haftem miało zająć miesiące.
Chciałem czegoś ponadczasowego, eleganckiego, szykownego i kultowego, i jestem bardzo zadowolona - przyznała w "Vogue" Paris.
Kolejną kreację dedykowaną pierwszemu tańcowi zaprojektowała Galia Lahav. Suknia była stworzona w "księżniczkowym" stylu. Długa, zwiewna, z głębokim dekoltem.
Później Paris wskoczyła w krótką i wygodną kieckę do weselnego biesiadowania. Tę również zaprojektował Oscar de la Renta.
Na koniec świeżo upieczona mężatka przebrała się w długą suknię wysadzaną kryształami. Za ten projekt odpowiada Pamela Roland.
Pan młody przez całą imprezę był w jednym jedwabnym garniturze. Impreza opływająca w luksusy miała trwać do rana. Szacuje się, że same sukienki Paris to koszt kilkuset dolarów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.