Ależ zaskoczenie! Więzy krwi łączą Cezarego Żaka ze znanym satyrykiem, Tadeuszem Drozdą. Król polskiego kabaretu jest ciotecznym kuzynem aktora, a we wczesnym dzieciństwie mężczyźni wychowywali się razem. Drozda otwarcie przyznaje także, że do pani Żakowej zwracał się "mamo".
Młodszy o 12 lat od Tadeusza Drozdy, Żak przyznaje jednak w wywiadach że okres, w którym dzielił ze znanym komikiem rodzinny dom i codzienność w Brzegu Dolnym wymazał ze swojej pamięci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ja Tadeusza kompletnie nie pamiętam z dziecięcych lat - rozbrajająco przyznał w jednym z wywiadów udzielonym dla "Super Expressu".
Okazuje się, że mały Tadeusz trafił do domu Żaków po śmierci swojej mamy Janiny. Kobiety były rodzonymi siostrami, dlatego po śmierci jednej z sióstr opiekę nad chłopcem przejęła mama Cezarego.
Czytaj także: Cezary Żak przejechał się po TVP. Tym mu podpadli
I choć Cezary nie pamięta tego okresu, starszy o 12 lat kuzyn przyznaje, że z czasem do wychowującej go cioci zaczął nawet zwracać się "mamo". Opowiada też, że ćwiczył ze swoim kuzynem nawet swoje pierwsze skecze.
Moja rodzona mama zmarła wcześnie. Potem opiekowała się, tak można powiedzieć, nami mama Czarka. I to ona była moją mamą - przyznał w rozmowie w "Dzień dobry TVN"
Tadeusz Drozda przyznaje też, że jego młodszy kuzyn uczył się od niego aktorskiego fachu.
Zaczynał w moim kabarecie, a tego, czego uczą estrada i kabaret, nie nauczy żadna szkoła teatralna", wyznał "Faktowi" satyryk.
Przed laty aktorzy wspólnie występowali w kabarecie "Drozda Show".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.