Choć w ostatnich latach talent Christiny Ricci rzadko można było podziwiać w filmowych czy serialowych produkcjach, aktorka rozsławiona rolą w "Rodzinie Addamsów" wróciła niedawno na szklane ekrany.
Zagrała w hicie Netfliksa "Wednesday", a także w serialu Showtime "Yellowjackets", który niedawno doczekał się kontynuacji.
To właśnie przy okazji promocji tej produkcji Ricci pojawiła się na antenie stacji ABC w programie "The View". W rozmowie m.in. z Whoopie Goldberg, którą jest jedną z gospodyń formatu, opowiadała o pracy na planie z młodym pokoleniem aktorek (bohaterkami serialu są zawodniczki żeńskiej drużyny piłkarskiej).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Christina Ricci podzieliła się też swoimi spostrzeżeniami na temat pozytywnych zmian, jakie w ostatnich latach zaszły w filmowej branży.
Niesamowite jest móc widzieć, że nie muszą przechodzić przez to, co my przechodziłyśmy, będąc w ich wieku. Mogą powiedzieć: "Nie chcę zrobić tej sceny seksu", "Nie będę naga". Mogą postawić granice, które nam zawsze odbierano - stwierdziła Ricci.
Czytaj także: "Kurzopki" chcą 100 tys. zł. Miarka się przebrała
43-letnia gwiazda, która przed kamerą debiutowała w wieku 10 lat, przy okazji opowiedziała o swoich doświadczeniach z początków kariery. W przeciwieństwie do swoich młodszych koleżanek, z którymi dziś spotyka się na planie, ona nie miała tyle komfortu.
Ricci podzieliła się nawet historią, kiedy za odmowę udziału w rozbieranej scenie produkcja groziła jej pozwem. Nie zdradziła jednak, o jaki film chodziło.
W innym wywiadzie, dla magazynu "Variety", który ukazał się w ubiegłym roku, Ricci także wspominała o tej sprawie. Jak ujawniła wówczas aktorka, ostatecznie do erotycznej sceny, której była przeciwna, nie doszło. Podobnie jak i do pozwu.
Czytaj także: Mężczyźni nie chcą się z nią umawiać. Powód jest jeden
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.