Świat filmu znów w żałobie. Paxton Whitehead zmarł w wieku 85 lat, w piątek, 16 czerwca 2023 roku. O tragedii poinformował jego syn.
Paxton był kochany i szanowany przez swoją rodzinę i wszystkich, którzy go znali - przyznał w oficjalnym oświadczeniu jego zdruzgotany rzecznik.
Czytaj więcej: Tyle zapłacisz za paliwo przed wakacjami. Zmiana trendu?
Nie żyje Paxton Whitehead. Aktor "Przyjaciół" zmarł w wieku 85 lat
Whitehead spełniał się nie tylko jako aktor, ale i reżyser teatralny oraz dramaturg. Portal "NBC News" przypomina, że gwiazdor wcielił się w niezapomnianego szefa Rachel, pana Walthama, w dwóch odcinkach czwartego sezonu "Przyjaciół".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Grał też spiętego sąsiada Hala Conwaya w serialu "Szaleję za tobą". Wystąpił także w produkcjach m.in.: "Powrót do szkoły", "Prezydencki poker", "Książę", "Gdzie są moje dzieci", "Gotowe na wszystko", "The Drew Carey Show" oraz "Napisała: morderstwo" i w wielu innych. Pojawił się w licznych rolach na Brodwayu.
Whitehead otrzymał kilka wyróżnień, w tym: tytuł doktora honoris causa w dziedzinie sztuki na Trent University oraz nominację do nagrody "Tony" i "Drama Desk Award" za rolę Pellinore'a w "Camelot".
Był dwukrotnie żonaty. Pierwsze małżeństwo Whiteheada z Patricią Gage zakończyło się niestety rozwodem w 1986 roku. Następnie w 1987 roku ożenił się z Katherine Robinson. Przeżyli razem wiele lat. Rozdzieliła ich dopiero śmierć kobiety w 2009 roku. Aktor miał dwoje dzieci.
Przez ostatnie lata życia gwiazdor mieszkał w hrabstwie Arlington w Wirginii. Odszedł w szpitalu.