Seymour Stein urodził się w 1942 r. w Nowym Jorku. Od dzieciństwa miał obsesję na punkcie list przebojów Billboardu i był znany ze swojej głębokiej wiedzy i uznania dla muzyki. W szkole średniej pracował w King Records z siedzibą w Cincinnati, wytwórni Jamesa Browna, a w wieku dwudziestu kilku lat został współzałożycielem Sire Productions, które wkrótce przekształciło się w Sire Records.
Pierwszym ich wielkim projektem było przyjęcie pod swoje skrzydła grupy The Ramones, która podpisała pierwszy kontrakt płytowy z Sire w 1975 roku. Rok później wydała album "Ramones". Przez następne 13 lat legendarna grupa punkowa wydała 11 albumów studyjnych, kończąc na "Brain Drain" z 1989 roku.
Podpisali kontrakty płytowe także m.in. z Talking Heads, The Pretenders, Echo and the Bunnymen oraz Soft Cell.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Gust muzyczny Seymoura jest zawsze o kilka lat lepszy od innych - powiedział kiedyś Gary Kurfirst kierownik Talking Heads w Rock Hall.
Odkrył też Madonne
Seymour Stein znany był również z odkrycia Madonny na początku lat 80.
"Podobał mi się głos Madonny, podobało mi się to uczucie i podobało mi się imię Madonna. Podobało mi się to wszystko i zagrałem to jeszcze raz" - napisał w swoim pamiętniku "Siren Song".
Mężczyzna trafił do szpitala z infekcją serca, kiedy po raz pierwszy usłyszał o Madonnie, ale był tak podekscytowany spotkaniem z nią, że zaprosił ją do swojego pokoju szpitalnego.
Czytaj więcej: Nie żyje syn Andrew Lloyda Webbera. Miał 43 lata
"Była cała wystrojona w tani, punkowy strój, typ klubowego dzieciaka, który wyglądał absurdalnie nie na miejscu na oddziale kardiologicznym" - napisał.
"Nie była nawet zainteresowana słuchaniem, jak wyjaśniam, jak bardzo podobało mi się jej demo. Powiedziała: "Teraz trzeba podpisać ze mną kontrakt płytowy" - dodał.
Seymour Stein pozostał prezesem Sire Records, a także wiceprezesem Warner Bros. Records, aż do przejścia na emeryturę w 2018 roku. W tym samym roku Stein wydał swoją autobiografię, "Siren Song: My Life in Music".
Czytaj również: Ryuichi Sakamoto. Zdobywca Oscara miał 71 lat