Społeczność teatru w Katowicach pogrążyła się w żałobie. "To jeden z tych ludzi, którzy pozostawiają po sobie ogromną pustkę, której nie sposób zapełnić…" - napisano na wieść o śmierci Adama Baumanna.
Był on bardzo zżyty z Teatrem Śląskim. Wszystko za sprawą tego, że współpracował z nim od ponad 40 lat. Ze sceną był związany od przeszło 50 lat - karierę zaczynał w Grudziądzu, później pracował w Olsztynie, by ostatecznie trafić do Katowic.
Czytaj także: Po 20. pytaniu Sznuk nie wytrzymał. Nie do wiary, co się wydarzyło w "Jeden z dziesięciu"
Grał Sajetana Tempe w "Szewcach", Salieriego w "Amadeuszu" (Złota Maska 1985), Don Fernanda w "Cydzie", Szambelana w "Iwonie, księżniczce Burgunda", Alfreda Doolittle w "Pigmalionie", Horodniczego w "Rewizorze", Publiusza w "Marmurze", Papkina w "Zemście" (Złota Maska 1992), Majora w "Fantazym", Księdza w "Weselu", Sganarela w "Don Juanie" (Złota Maska 1993), Erwina w "Hałdach", Fortunata Korzenia w "Chłopie milionerem", Prezydenta von Waltera w "Intrydze i miłości", Vladimira w "Czekając na Godota", Karmazyna w "Wyzwoleniu", Ojca w "Pułapce" Różewicza (Złota Maska 2003), Ubu w spektaklu "Ubu, słowem Polacy".
Oczywiście na tym jego ról nie koniec. W sumie zgromadził ich przeszło 130!
Adam Baumann grał też w filmach
Pojawiał się też w takich filmach jak między innymi "Grzeszny żywot Franciszka Buły", "Piłkarski poker", "Boisko bezdomnych", "Śmierć jak kromka chleba" oraz "Wojaczek". Otrzymał wiele nagród i wyróżnień.
Na jego koncie znalazły się m.in. Złoty, Srebrny i Brązowy Krzyż Zasługi, a także Brązowy oraz Srebrny Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.