Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Karolina Sobocińska
Karolina Sobocińska | 
aktualizacja 

Nielegalny biznes Anny German. Robili to również inni

285

Anna German zajmowała się muzyką oraz aktorstwem. Zdobywała nagrody na festiwalach na całym świecie. Jak się jednak okazuje, lubiła sobie również dorobić... w nie do końca legalny sposób! Co robiła jedna z najbardziej lubianych gwiazd estrady z czasów PRL-u?

Nielegalny biznes Anny German. Robili to również inni
Anna German (YouTube)

Anna German jako piosenkarka debiutowała w 1960 roku we wrocławskim "Kalamburze". W 1963 roku wzięła udział w III Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie, gdzie zdobyła II nagrodę w "Dniu Polskim" za utwór "Tak mi z tym źle". Rok później w podobny sposób nagrodzono ją na Festiwalu Piosenki w Opolu. German zaśpiewała tam "Tańczące Eurydyki". Następnie wschodząca gwiazda zdobyła aż dwie nagrody za wykonanie tego utworu podczas słynnego Międzynarodowego Konkursu Piosenki w Sopocie.

Anna German szybko stała się jedną z największych polskich gwiazd. Jako jedyna Polka w 1967 roku zaśpiewała na Festiwalu w San Remo. Otrzymała wówczas od publiczności włoskiego Oscara Della Simpatia, czyli Oscara Sympatii.

We wrześniu 1972 roku Anna German odbyła trasę po ZSRR. Popularność piosenkarki w bloku sowieckim rosła. Pod koniec kariery Polka koncertowała również w Azji.

Nielegalny biznes Anny German

Choć jej kariera prężnie się rozwijała, okazuje się, że artystka zajmowała się również nielegalnym biznesem. Tak przynajmniej stwierdzili Sławomir Koper oraz Katarzyna Łuczyńska w najnowszym odcinku vloga "Historia z Koprem". Wspomnieli oni o trudnych losach gwiazd PRL.

German miała korzystać z faktu, że koncertowała w Związku Radzieckim. Przemycała wówczas produkty do Polski.

W epoce socjalistycznej, w dobie pernamentnego niedoboru produktów, można było zarobić na towarach, których nad Wisłą nie było - opowiadał Sławomir Koper, autor książki "PRL po godzinach".
Słyszałam plotki, że nawet Anna German przemycała diamenty ze Związku Radzieckiego - twierdziła Katarzyna Łuczyńska, autorka książki "Grzeszna i święta".
Nie tylko ona. Na złocie i kamieniach szlachetnych była największa przebitka - dodał Sławomir Koper.

Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Rowerzysta wjechał na pasy. Dramatyczne sceny
Pokazała zdjęcie z lasu. To polskie trufle. "Wreszcie się pojawiły"
Polityka Trumpa odstrasza turystów. USA mogą stracić miliardy
Nie chcą upamiętnić Jana Pawła II. Ostry spór w znanym mieście
"W ogóle się nie hamowała". Opisała piekło 1,5-latki z Gniezna
Katastrofa śmigłowca straży pożarnej. Pilot zginął na miejscu
34-latek wspiął się na maszt. W jego domu znaleziono narkotyki
Mąż Beaty Klimek badany przez wariograf. "Dla mnie jednoznaczne"
Były ambasador USA w Kijowie ostrzega. Byłby to "okropny błąd"
Sceny przed McDonald's. Ludzie wyciągali telefony
Maratony "kurczą mózg". Najnowsze badania naukowców
Gorąco na granicy polsko-białoruskiej. Ekspert: "Powinniśmy się na to przygotować"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić