Wojewódzki opowiedział o zbiórce pieniędzy, którą zorganizował Sławomir Sierakowski. 58-latek przekonywał swoich obserwujących, że warto wesprzeć inicjatywę, która ma na celu zakup drona bojowego dla Ukrainy. Na samym początku wypowiedzi zaznaczył, że nigdy nie spodziewał się, że będzie namawiać do zakupu broni.
Moi drodzy. Nigdy nie przypuszczałem, że w swoim dorosłym życiu [...] będę namawiać kogokolwiek do zakupu broni, ale widocznie wojna to jest taki czas, który miażdży, zmienia i degraduje wszelkie normy, także i moje - stwierdził Wojewódzki.
Kuba Wojewódzki podkreślił, że każda złotówka przekazana na zbiórkę pomoże w zakupie drona. Stwierdził, że jest to idealna okazja dla każdego, kto chce w dobrej sprawie "dopie***ć Ruskim". Do osiągnięcia celu potrzebne jest jeszcze niespełna 11 milionów złotych, czyli mniej niż połowa.
Jeśli są ludzie, którzy mają takie marzenie od 24 lutego, aby w dobrej sprawie dopie***ć Ruskim. A może są tacy, którzy mają od pokoleń takie marzenie, żeby w dobrej sprawie dopie***ć ruskim, to jest ten czas, to miejsce, to jest ta zbiórka. Za symboliczne 2 złote możecie zafundować Putinowi lekcję geografii, gdzie go nie powinno być. Jeszcze nigdy bolszewik nie był tak blisko w zasięgu waszych finansowych możliwości - mówił Wojewódzki.
"Bayraktar dla Ukrainy"
Zbiórka "Bayraktar dla Ukrainy" została założona 28 czerwca przez Sławomira Sierakowskiego. Założyciel "Krytyki Politycznej", zainspirowany przykładem Litwinów, postanowił zebrać 22 i pół miliona złotych na zakup drona bojowego, który pomoże Ukraińcom w walce z agresorem. Jak dotąd udało się zebrać 52 proc. całej kwoty. Akcja potrwa co najmniej do 28 lipca.
Ten dron oszczędza życie ukraińskich żołnierzy. Eliminuje przewagę liczebną Rosji. Pozwala rozpoznawać teren, namierzać trudne cele i likwidować magazyny broni - napisano w opisie zbiórki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.