Michał Rachoń spotkał się z byłym prezydentem USA, który udzielił wywiadu Telewizji Republika. Miejscem rozmowy był należący do Donalda Trumpa drapacz chmur Trump Tower w Nowym Jorku.
Wywiad został przeprowadzony w ciemnym pomieszczeniu, w którym znajduje się wiele pozłacanych elementów, ogromny stół i rozmaite dekoracje. Uczestnicy rozmowy siedzieli na charakterystycznych, czerwonych fotelach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak zauważa w rozmowie z "Faktem" specjalista od mowy ciała i wystąpień publicznych, Maurycy Seweryn, "złe oświetlenie, ciemne pomieszczenie i ciemny garnitur zniekształcały całą sylwetkę" Donalda Trumpa. Ekspert uważa, że wpłynęło to na odbiór postaci byłego prezydenta USA.
Przez to wszystko widz mógł uznać pana prezydenta Trumpa za osobę nieszczerą, złowrogą, demoniczną - przyznał Seweryn.
Ekspert dodaje, że "Michał Rachoń był przygotowany od strony merytorycznej, ale Trump już nieszczególnie". Na dowód tego wskazuje, że republikański polityk tylko kilka razy układał ręce w charakterystyczny dla niego sposób - tzw. dolny koszyczek w wersji siedzącej. W opinii Seweryna, ten gest świadczy o tym, że Trump czuje się swobodnie i jest pewny swojej wiedzy.
Dwuznaczny gest Trumpa. "Zmykaj młody"
Donald Trump dopuścił się też niestosownego gestu wobec Michała Rachonia. Klepnął reportera stacji w udo, blisko pośladków. To dwuznaczne zachowanie byłego prezydenta, które nie powinno mieć miejsca w rozmowie z mediami - twierdzi specjalista.
W opinii Mateusza Seweryna, takie klepnięcie mogło nawiązywać do koszykówki i gestu trenerów, którzy chcą zmotywować młodych zawodników. Mógł on też oznaczać sympatię, ale także lekceważenie rozmówcy.
Trump klepnął Polaka w udo blisko pupy, tak jak trener klepie w koszykówce młodego chłopaka, trochę na zasadzie "Dajesz, młody". To był gest z jednej strony oznaczający sympatię, po przecież rozmawiał z nim człowiek bardzo mocno nastawiony pro. [...] Z drugiej strony Donald Trump swym gestem okazał jednak lekkie lekceważenie. Trochę tak, jakby chciał powiedzieć "Fajnie było, ale już zmykaj młody. Cześć, pa" - dodał Mateusz Seweryn w rozmowie z "Faktem".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.