Monika Miller mocno przeżyła śmierć ojca. W nocy z 25 na 26 sierpnia 2018 r. jej tata, Leszek Miller junior, popełnił samobójstwo. Po takim czasie celebrytka wciąż zmaga się z obrzydliwymi komentarzami na ten temat w mediach społecznościowych.
Okrutny komentarz pod wpisem Moniki Miller. "Chyba pomyślę nad firmą, która pomaga w takich sprawach"
Wnuczka Leszka Millera pokazała w swojej relacji na Instagramie wpis jednego z internautów. Pisze on w nim, że ojciec influencerki "załamuje ręce, ale jej tego nie powie". Monika Miller ostro zareagowała na wpis.
Sorry, ale to już jest przegięcie bagiety – napisała wzburzona Miller.
Piosenkarka i celebrytka zwróciła się także z apelem do swoich fanów. Zauważyła, że nie pomaga jej poklepywanie po plecach i wskazówki pokroju "nie przejmuj się".
Akurat takie komentarze, które mają na celu wyśmiewanie się z cudzej tragedii, są niedopuszczalne. Chyba serio niedługo pochylę się nad firmą, która pomaga w takich okolicznościach – podkreśliła 26-latka.
Czytaj także: Monika Miller w skąpych majtkach. Niewiele zakryły
Od śmierci jej ojca minęły ponad 3 lata. Monika Miller wciąż przeżywa te wydarzenia
W sierpniu Monika Miller przyznała, że wciąż nie może poradzić sobie ze śmiercią ojca. W wywiadzie z WP Kobieta zaznaczyła, że odszedł dokładnie w jej imieniny.
Okres od 10 sierpnia, czyli od urodzin, do 26 sierpnia jest bardzo trudny. Nigdy nie przeżyłam nic gorszego. I wiem, że nigdy nic gorszego mnie nie spotka – powiedziała.
Influencerka wyznała także, że w najgorszych chwilach ogromnym wsparciem była dla niej rodzina. – Generalnie wszyscy się bardzo wspieraliśmy. Zbliżyliśmy. Wiele zrozumieliśmy. Moja mama stanęła wtedy na wysokości zadania, naprawdę mogłam na nią liczyć – stwierdziła Miller.
Obejrzyj także: Monika Miller o Tinderze: "Myśleli, że jestem fejkiem!"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.