Monika Olejnik odniosła się do niedawnego występu kabaretu Neo-nówka, który odbił się szerokim echem w mediach. Grupa zaprezentowała stary skecz "Wigilia" w odświeżonej wersji. Członkowie kabaretu wcielają się w role dwóch braci i ojca, rozmawiających przy stole o bieżących sprawach i polityce.
"Polecam rządzącym kabaret Neo-Nówka"
Kabaret skupił się na grzechach PiS-u popełnionych przez 7 ostatnich lat ich rządów. Grupa przez pół godziny wymieniała wszystkie przewinienia partii PiS. Roman Żurek wcielający się w rolę opozycjonisty opowiedział swojemu rozmówcy o wyborach kopertowych za 70 mln, 2 miliardach złotych przeznaczonych na TVP, karze naliczanej Polsce elektrownię w Turowie oraz o wstrzymywanych środkach z UE.
Występ został szeroko skomentowany w mediach. Odnieśli się do niego także sami kabareciarze, którzy powiedzieli, że w obecnej sytuacji ludzie potrzebują wysłuchać podobnych rzeczy. Zgadza się z tym także Monika Olejnik.
Koszalińska publiczność biła brawo i bez przerwy się śmiała. Wulgaryzmy niektórym mogą nie pasować, ale ten kabaret to cała prawda o naszej rzeczywistości. Nikt nie stracił posady za bałaganiarską robotę, nikt nie stracił posady za to, że codziennie płacimy kary. Wrogiem jest Tusk, a nie Zbigniew Ziobro, przez którego Polska nie dostaje miliardów złotych - Monika Olejnik w felietonie, który ukazał się na jej Facebooku oraz w "Wyborczej".
Następnie przytacza niedawne wizyty Jarosława Kaczyńskiego w różnych miastach Polski. Na każdym z tych spotkań pojawiali się przeciwnicy PiS-u, a w Gnieźnie doszło do poważniejszego incydentu i samochód Kaczyńskiego obrzucono jajkami. Prezes PiS z objazdu kraju w końcu zrezygnował, tłumacząc, że taki był plan.
Dziennikarka odniosła się także do ogólnej niechęci do Niemiec. Zarówno rząd jak i TVP wielokrotnie powtarza frazesy o powiązaniach opozycji właśnie z Niemcami oraz o tym, że wszystko, co niemieckie jest złe, ponieważ "wyprze polskość".
Razem z prezesem NBP Adamem Glapińskim, który udzielił kuriozalnego wywiadu w tygodniku "Sieci", mówiąc, że Tusk przyjechał do Polski z planem obalenia rządu, atakowania NBP, wprowadzenia Polski do strefy euro, a ten plan jest oczywiście niemiecki - pisze dziennikarka.
Czytaj także: Robert Górski o występie Neo-Nówki. Podsumował go krótko
Monika Olejnik poleca kabaret Neo-Nówka każdemu, nawet samym politykom rządu. Przytacza fragment występu, w którym opozycjonista mówi zwolennikowi PiS, że żyje w "kokonie informacyjnym", co odnosi się bezpośrednio do TVP.
Afery, afery, afery, niewyjaśnione. Zaczęło się od stadniny koni w Janowie, którą doszczętnie zniszczono. Pozmieniani zostali szefowie muzeów po to, żeby władza mogła zaznaczyć swoje istnienie. Naprawdę robią z nas wariatów, kiedy MZ wywaliło 35 mln euro na respiratory, które albo nie dotarły, albo nie nadawały się do użytku - pisze dziennikarka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.