Oliwia Bieniuk prężnie rozwija swoją karierę. Wejście do show-biznesu ułatwiło jej to, że jest córką Anny Przybylskiej oraz Jarosława Bieniuka. Oliwia nieustannie cieszy się sporym zainteresowaniem ze strony mediów.
Największą popularność przyniósł jej niewątpliwie udział w "Tańcu z gwiazdami". Młoda celebrytka poradziła sobie w nim naprawdę nieźle. W duecie z Michałem Bartkiewiczem zdołała zająć trzecie miejsce.
Aktualnie rodzina Oliwii wyczekuje premiery filmu "Ania". Przy tej okazji Bieniuk udzieliła wywiadu, w którym nawiązała do zmarłej mamy Anny Przybylskiej.
Oliwia Bieniuk wspomina matkę
Swoimi wspomnieniami podzieliła się w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem z "Pytania na śniadanie".
Niektóre momenty są jak przez mgłę. Niektóre pamiętam bardzo wyraźnie, a niektóre tak właśnie nie do końca. No ale jest parę fajnych wspomnień stąd. No na przykład, jak wyjeżdżaliśmy do Turcji, to mama kupiła mi taką kupę ubrań i powiedziała, że wyjeżdżamy i w ogóle zrobiła mi zakupy i to było właśnie tutaj w domu. I to było takie wspomnienie. Ale takie z plaży, z parku… To raczej średnio - zaznaczyła.
W sierpniu w "Dzień dobry TVN" mówiła natomiast o tym, jaką matką była Anna Przybylska. - Mama była tą osobą, która surowo mnie wychowywała, a tata był taką osobą, która jak się kłóciłyśmy, to mówiła: "Przestańcie dziewczyny, to nie ma sensu". To był taki nasz mediator. Moja mama była bardzo pedantyczna, lubiła sprzątać i bardzo mocno nas wychowywała - wyjaśniała Oliwia Bieniuk.
Trójka dzieci, dwóch chłopców i jedna dziewczynka, to spore wyzwanie. Jak mama odeszła, to to się zmieniło. Ja zaczęłam dojrzewać, zmieniłam się, zaczęłam się buntować. Tata musiał stać się tym złym policjantem, nie lubiliśmy się. Teraz jest bardzo dobrze, jestem duża i już sama podejmuję decyzje - spostrzegała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.