Krzysztof junior to jedyny syn Krzysztofa Krawczyka. Pochodzi ze związku artysty z Haliną Żytkowiak. W wieku dziecięcym uczestniczył w poważnym wypadku ze swoim ojcem. Krzysztof Krawczyk zasnął za kółkiem i wjechał w drzewo. Obaj przeżyli, ale u Krzysztofa juniora zdiagnozowano padaczkę. Od tego czasu często pojawiają się doniesienia o napiętych relacjach Krawczyków z synem.
Prawdziwą burzę wywołała najnowsza informacja na temat konfliktu w rodzinie. Przekazał ją opiekun Krzysztofa juniora Krzysztof Cwynar. W rozmowie z Wirtualną Polską powiedział, że kilka lat temu zadzwonił do niego przerażony syn artysty i powiedział, że znajduje się w szpitalu psychiatrycznym, ponieważ rodzice chcą, aby "nie miał kontaktu ze światem".
Próbowali to zrobić wcześniej, łącznie z zamykaniem go do szpitala psychiatrycznego po atakach padaczki. Ja to wykryłem i postanowiłem go uwolnić. Wyzwoliłem go z tego. Przyjechałem do tego szpitala ze świadkiem, moim pianistą Andrzejem Sielskim. Ordynator zaraz Krzysztofa juniora wypisał, bo nie miał podstaw go trzymać - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską opiekun Krawczyka juniora.
Ewa Krawczyk: "To bzdura"
Jak informuje Wirtualna Polska, do sprawy odniosła się wdowa po zmarłym muzyku Ewa Krawczyk. W telefonicznej rozmowie stwierdziła, że jest to "bzdura". Powiedziała też, że jedyny komentarz, jaki udziela w sprawie relacji z Krawczykiem juniorem znajduje się w wywiadzie udzielonym dla programu "Alarm!" TVP1. Wówczas mówiła, że "jej serce jest otwarte dla Krzysia juniora".
Rozmawialiśmy życzliwie. Mam nadzieję, że ta rozmowa przerodzi się w coś dobrego. Tego chciałby mój mąż. Teraz czekam na gest i telefon ze strony Krzysztofa juniora. Nie powinien słuchać złych doradców – mówiła we wspomnianym wywiadzie Ewa Krawczyk.
Czytaj także: Żona Krawczyka komentuje konflikt z pasierbem. "Gdyby Krzysztof to widział, to by się załamał"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.