Joanna Opozda jest samotną matką. Aktorka w sierpniu 2021 roku poślubiła Antoniego Królikowskiego, z którym rozstała się kilka miesięcy później, jeszcze przed narodzinami ich syna. Vincent przyszedł na świat 22 lutego 2022 roku. Jak twierdzi Joanna Opozda, niemal od początku musiała radzić sobie z wychowywaniem dziecka samodzielnie. Medialny skandal nie ułatwiał jej opieki nad dzieckiem, jednak pomogła jej w tym rodzina.
Gdyby nie moja mama, miałabym zdecydowanie ciężej. Dzięki mojej mamie mogę wrócić do obowiązków zawodowych. (...) To nie jest łatwe. Jest do pogodzenia, ale wtedy musimy być na pełnych obrotach - mówiła w rozmowie z "Jastrząb Post".
Teraz Joanna Opozda myśli o kolejnym dziecku? Na Instagramie przyznała, że zastanawiała się nad adopcją. - Chciałabym kiedyś zaadoptować dziecko. Dzisiaj nawet o tym czytałam. Pożyjemy, zobaczymy - napisała aktorka. Jej wypowiedź wywołała niemałe rewelacje. Skomentowała ją nawet Katarzyna Cichopek! Zrobiła to na wizji "Pytania na śniadanie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Opozda myśli o adopcji. Cichopek wbiła jej szpilę na wizji
Joanna Opozda wywołała lawinę komentarzy i wzbudziła zainteresowanie mediów swoją wypowiedzią na temat adopcji. Obok takiej deklaracji, obojętnie nie przeszła również stacja TVP. W "Pytaniu na śniadanie" w cyklu "Czerwony dywan" reporterka wraz z Katarzyną Cichopek rozmawiały na temat macierzyństwa Opozdy.
Joanna Opozda oznajmiła, że chciałaby mieć kolejne dziecko. W tym momencie wychowuje samotnie swojego synka. Ale na pytanie, czy chciałaby mieć jeszcze dzieci, odpowiedziała, że owszem i zastanawia się na adopcją. I podobno już nawet zaczęła czytać na ten temat - powiedziała Marta Surnik.
Jak zauważyła Cichopek, adopcja "to jest długa droga". Dodała, że pomysł jest piękny i liczy na więcej takich. Wyraziła jednak zaniepokojenie deklaracją gwiazdy. Marta Surnik przyznała, że w ten sposób gwiazdy często chcą wokół siebie robić zamieszanie. - Tak właśnie wygląda podgrzewanie atmosfery wokół siebie. No bo to jest bardzo odważna deklaracja - stwierdziła.
Tak. Miejmy nadzieję, że za tym nie idzie chęć podgrzewania atmosfery wokół siebie tylko miłość do dziecka. To jest bardzo delikatny temat - dodała surowo Kasia Cichopek, wbijając leciutką szpileczkę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.