"Doda. Dream Show" to najgorętsza propozycja Polsatu jesiennej ramówki. Co poniedziałek o 20:05 widzowie w programie mogą obserwować, jak na co dzień wyglądają przygotowania Dody do jej największej trasy koncertowej.
Już w poniedziałek zobaczymy trzeci odcinek show i poznamy kolejne kulisy jej przygotowań do koncertów, które rozpoczną się 7 października w hali Polsatu.
Przed emisją pierwszego odcinka w sieci pojawiły się recenzje programu, w których można było przeczytać niepochlebne opinie dotyczące zachowania Dody względem jej najbliższych współpracowników. Zapytaliśmy piosenkarkę, jak zareagowała na krytykę.
Zobaczcie naszą całą rozmowę z Dodą w materiale wideo poniżej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mam to totalnie gdzieś. Ich zarzuty służą mi zamiast papieru toaletowego codziennie i nie interesuje mnie w ogóle, co mają do powiedzenia. Nie uczestniczą w moim życiu, nie ocierają mi łez, nie przytulają mnie, nie pocieszają, nie tworzą szansy do spełniania moich marzeń - mówi nam Doda.
Doda nie przejmuje się komentarzami, które wytykały jej nie do końca w porządku zachowanie wobec swoich najbliższych współpracowników.
Pracując z kimś po 10, 20 lat, czy dłużej - ci ludzie nie są ze mną ze względu na strach, tylko dlatego, że wiedzą, że jestem dobrą osobą. Oprócz tego, że jestem nerwowa, to mam bardzo dobre serce i jestem mega lojalną laską, która oddaje całą swoją atencję i empatię, kiedy trzeba i kiedy jest jakiś problem - opowiada wokalistka.
Doda zdradza też ambitne plany na przyszłość.
Będę kandydować na prezydenta. Wszyscy mi to mówią, więc postanowiłam to wziąć na poważnie. To w ogóle jest podobno bardzo proste. Potrzebuję na początku tylko tysiąc, a później 100 tysięcy podpisów. Ja to zrobię ot tak, w 15 minut, ogłoszę na Instagramie. Już widzę te banery "Doda na prezydenta!". I idąc tokiem, co powie moja matka: "Doroniu, świetny pomysł!" - mówi w wywiadzie.
Czytaj także: Natasza Urbańska zdradza, jakim ojcem jest Józefowicz. "Jest tatą, który bardzo tego pilnuje"
Pierwszy koncert w ramach "Aquaria Tour" odbędzie się już 7 października w Warszawie. Będzie to pierwszy koncert Dody od trzech lat, a wszystkie bilety na niego zostały już wyprzedane.
Wykonawczyni hitów "Zatańczę z aniołami" i "Melodia ta" zdradza nam, czego można się spodziewać po jej nadchodzącym show.
Na pewno wyjdziecie mokrzy. Mamy jednak bardzo rozbudowany merch, więc i na to was przygotujemy. Mokrzy nie tylko od wrażeń, ale i od różnych rzeczy, które będą się tam działy. Trzeba będzie mieć oczy dokoła głowy, bo nie będzie wiadomo, co skąd wyskoczy - zapowiada tajemniczo Doda.
Oczywiście podczas wywiadu nie zabrakło zaskakujących wyznań Dody. Co się za nimi kryje? Czy będzie teledysk do singla promującego reedycję "Aquarii"? Na te i inne pytania odpowiedzi również znajdziecie w naszym materiale wideo powyżej.
Zobaczcie też nasz ostatni wywiad z gwiazdą ze studia z Wirtualnej Polski. Gościem odcinka była Natasza Urbańska. Piosenkarka opowiedziała m.in. jak radziła sobie z hejtem po premierze teledysku do utworu "Rolowanie", jakim ojcem jest Janusz Józefowicz oraz dlaczego tak często lubi uciekać na wieś ze swoją rodziną.
Czytaj także: Rewolucja w "Mam talent!". Farna ocenia angaż Wieniawy
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.