W poniedziałek, 18 grudnia Watykan oficjalnie zatwierdził możliwość błogosławienia parom jednopłciowym przez katolickich księży. Taki zapis pojawił się w oficjalnym biuletynie prasowym Stolicy Apostolskiej.
Pozwala on uzyskać związkom nieheteronormatywnym błogosławieństwo w Kościele katolickim, choć nie jest ono, jak podkreślono w deklaracji doktrynalnej, równoznaczne z zawarciem małżeństwa czy innym rytuałem mogącym go imitować.
I choć Watykan zaznacza, że chodzi o udzielenie błogosławieństwa nie samym związkom, a jedynie "osobom które nie żyją zgodnie z normami chrześcijańskiej doktryny moralnej, ale pokornie proszą o bycie pobłogosławionymi", sytuacja nie daje spokoju posłance Krystynie Pawłowicz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na swoim profilu w mediach społecznościowych, w filozoficznym tonie posłanka pyta:
Ciekawe, jak Papież Franciszek rozumie dziś "małżeństwo"? Niby doktryny małżeństwa nie zmieniono, ale wolno błogosławić "pary nieregularne", m. in tej samej płci ? Ale CO i w CZYM im BŁOGOSŁAWIĆ ? Związek o jakim celu? Żeby się kochali? A co to w tym "związku" znaczy? Mieli dzieci? (pisownia oryginalna)
Ale rozterki polskiej posłanki już wcześniej wyjaśnił Victor Fernandez, prefekt dykasterii, który tłumaczył, że jej wydanie poprzedziła refleksja teologiczna "oparta na duszpasterskiej wizji papieża Franciszka".
A wizja ta sprowadza się do refleksji, że Kościół nie może odrzucać osób, które żyją w związkach nieregularnych lub tej samej płci.
Czytaj także: Przełomowa decyzja Watykanu. "Jezus nie przyszedł do tych, którzy zachowują wszystkie zasady"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.