Piotr Fronczewski to ikona polskiego aktorstwa. Zagrał w wielu hitowych filmach i serialach, a jego charakterystyczny głos jest nie do podrobienia. Ma jedna 74-lata, więc problemy ze zdrowiem w tym wieku mają prawo dawać o sobie znać.
Tuż przed wybuchem pandemii poddał się skomplikowanej operacji biodra, a potem przeszedł rehabilitację.
Skorzystał z kilku zabiegów w Konstancinie, ale całego procesu nie dokończył przez powszechną izolację. Wtedy z pomocą pospieszyła żona Ewa. Nagrała ćwiczenia i zabiegi kontynuowali tygodniami w domu - powiedział w rozmowie z "Na żywo" znajomy z teatru, w którym występował aktor.
ZOBACZ TEŻ: Zagraniczne gwiazdy się zaszczepiły. Nie miały wątpliwości
Sprawy jednak się komplikują. Według najnowszych doniesień tygodnika Fronczewski potrzebuje kolejnej operacji. Tym razem operowane ma być drugie biodro, ale aktor na razie nie zgodził się na to. Źródło "Na żywo" twierdzi, że aktor obawia się zakażenia koronawirusem, a jest w grupie ryzyka.
Nic dziwnego. Piotrek jest w grupie ryzyka. Uważa, by nie zachorować - mówi informator.
Fronczewski planuje wrócić do grania w teatrze. Ma to się stać od razu, jak tylko placówki kulturalne zostaną otwarte.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.