Piotr Kraśko przeprosił na Instagramie za jazdę bez wymaganych uprawnień. Według "Super Expressu" dziennikarz stracił prawo jazdy już w 2015 roku.
Piotr Kraśko przeprasza
Prowadzenie samochodu bez prawa jazdy nigdy nie powinno się wydarzyć i jakiekolwiek usprawiedliwienia tego nie zmienią. Odpowiadając na bardzo zasadne w tej sprawie pytanie: co on miał w głowie? Cokolwiek to było - było to bardzo głupie. I wstyd mi za to. Poniosłem konsekwencje prawne. Ale rozumiem, jak bardzo zawiodłem Państwa zaufanie. Zrobię wszystko, by na nie zasługiwać. Przepraszam. Bardzo wszystkich Państwa przepraszam - napisał Piotr Kraśko.
Kraśko kilka miesięcy temu został zatrzymany w województwie podlaskim do rutynowej kontroli. To wtedy wyszło na jaw, że jeździ bez prawa jazdy. Informator "SE" dodał, że Kraśko przyznał się do winy po tym, jak prokuratura przedstawiła mu zarzuty.
Sąd miał skazać dziennikarza na karę 7,5 tys. zł grzywny. Oprócz tego otrzymał roczny zakaz prowadzenia pojazdów. Według internautów, a także innych dziennikarzy, wyrok jest za niski jak na sześć lat poruszania się bez prawa jazdy.
Kolejna sprawa z serii AUTOrytety. Moim skromnym zdaniem konfiskata samochodu - która będzie teraz wobec pijanych kierowców - powinna także obejmować tych, którzy jeżdżą mimo cofniętych uprawnień - napisał szef portalu brd24.pl Łukasz Zboralski.
Przez 6 lat jeździł sobie bez prawka?! Ręce opadają - zaznaczyła Kamila Baranowska z tygodnika "Do Rzeczy".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.