Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Popławska przekazała tragiczne wieści. "Jej duszyczka opuściła ciałko"

47

Aktorka Aleksandra Popławska rzadko dzieli się informacjami ze swojego życia prywatnego. Tym razem zrobiła wyjątek dla swojej malutkiej 5-letniej kuzynki, Marcysi. Jak się okazuje, dziewczynka po 8 miesiącach przegrała walkę z glejakiem mózgu.

Popławska przekazała tragiczne wieści. "Jej duszyczka opuściła ciałko"
Aktorka przekazała smutne wieści (AKPA, Facebook)

Pierwszy raz o problemach dziewczynki aktorka napisała w marcu. Zwróciła się też do swoich obserwatorów z prośbą o wsparcie zbiórki na leczenie dziewczynki.

Dziś są moje urodziny i w tym dniu mam tylko jedno marzenie. Chciałabym, żeby moja mała pięcioletnia kuzynka Marcelinka była zdrowa. Marcysia od dwóch tygodni przebywa w Centrum Zdrowia Dziecka na onkologii dziecięcej. Jeszcze dwa tygodnie temu była zdrową energiczną, charakterną dziewczyną, okazało się jednak, że w jej główce zamieszkał nieoperacyjny, glejakowaty stwór który chce przejąć nad Marcysią kontrole, osłabił ją bardzo i każdego dnia rodzina walczy o kolejny dzień - napisała wówczas Popławska w swoich mediach społecznościowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Były polityk SLD o pierwszych objawach swojej potwornej choroby

"Jej charakterna dusza wkurzyła się całkowicie"

Kolejny wpis o Marcysi pojawił się 1 listopada. Niestety, był to wpis pożegnalny. Jak poinformowała aktorka, jej mała kuzynka zmarła 26 października, a jej pogrzeb odbył się 30 października. Aleksandra Popławska pożegnała ją we wzruszający sposób.

Cysia buntowała się, bo choroba powoli odbierała jej siły, nie mogła biegać po podwórku jak dawniej, nie mogła normalnie jeść, pić i bawić się. Aż w końcu 26 października w czwartek jej charakterna dusza wkurzyła się całkowicie i opuściła to już niewiele mogące słabe ciałko. Mamy nadzieję, że teraz jest wolna i może robić co chce i jak chce, na swoich zasadach - napisała aktorka.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Podziękowała też wszystkim za wysyłaną energię i modlitwy w języku każdej religii świata.

Dziękujemy za każdą złotówkę na zbiórce internetowej, za zbiorki organizowane w Linowie i Sandomierzu. Dziękujemy najbliższej rodzinie, Hospicjum Małego Księcia Lublin i Ojcu Filipowi za wspaniałą opiekę i dobre serce, dziękujemy Fundacja Nasze Dzieci - dodała Aleksandra Popławska.

Dodała też, że przez 8 miesięcy Marcysia pokazała jej i całej rodzinie, jak ogromną wartość ma życie i jak trzeba o nie walczyć do samego końca.

Autor: EWS
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić