Piotr Kraśko przerwał milczenie ws. swoich przewinień. Dotyczyły one uchylania się od płacenia podatków i prowadzenia pojazdów bez uprawnień. Dziennikarz odpowiadał na pytania Doroty Wellman i Marcina Prokopa podczas "Dzień dobry TVN".
Jego występ odbił się szerokim echem. Niektórym nie spodobało się podejście prowadzących. "Bardzo nieprzyjemnie poprowadzona rozmowa. Poważny temat poruszony, a potraktowany z buta. Po co zapraszać gości, skoro nie ma czasu na rozmowy?" - czytamy w jednym z komentarzy.
Ciężko się to oglądało. Z całym szacunkiem, ale widać było niechęć Doroty do tego, co zrobił Kraśko. Po co to robić, skoro nie dało mu się szansy wypowiedzi. Zresztą widać było na końcu po minie Kraśki, że ma żal do prowadzących o to, jak poprowadzili z nim wywiad. Żenujące - ocenił kolejny internauta.
Pod koniec Wellman zdecydowanie przerwała wypowiedź Kraśki. - Piotruś, pracowałeś w tym programie? Pracowałeś. To widzisz, że jak idą napisy, to będzie kropka - powiedziała. - Proszę bardzo - odparł dziennikarz.
I grzeczny chłopiec - podsumowała Wellman.
To sformułowanie również niektórym się nie spodobało. Generalnie Dorocie oberwało się bardzo mocno. A co na to stacja TVN? Wydano oficjalne oświadczenie.
Oświadczenie TVN ws. wywiadu Piotra Kraśki
W komunikacie stacji, który pojawił się na Facebooku, zwrócono uwagę na charakterystykę wywiadów "na żywo".
Kochani, wiemy, że była to bardzo ważna i potrzebna rozmowa, padło w niej wiele istotnych kwestii. Dlatego wydłużyliśmy znacznie czas jej trwania. Niestety nasz program dobiegł końca i prowadzący musieli pożegnać się z widzami - takie są wymogi programów na żywo - czytamy na facebookowym profilu "Dzień dobry TVN".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.