To miał być kolejny film na YouTube, który zyska miliony odsłon. Popularny influencer Sebastian Czajewski 20 lutego br. (a więc dzień po wybuchu słyszalnym w Mnichu, jaki zarejestrował kanał bielsko tv) pochwalił się w swojej relacji na Instagramie, że to on stoi za całym tym zamieszaniem.
Sorry, wysadziłem największe TNT na świecie - napisał krótko "Czvjnik" i wkleił screena z wiadomości na temat eksplozji.
Czytaj więcej: Zakonnik z Torunia wykorzystywał kobiety? Wierni nie mają wątpliwości, jaki to człowiek
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potężny wybuch na Śląsku. Czvjnik będzie miał kłopoty?
Teraz okazuje się, że youtuber może mieć niemałe kłopoty prawne. Otóż sprawą zajęła się już prokuratura z Cieszyna. We wtorek 27 lutego wszczęła ona postępowanie odnośnie wybuchu. Sprawdzi czy m.in. nastąpiło zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców.
W ciągu pięciu dni dokonano oględzin miejsca wybuchu. Brakowało tylko formalnego wszczęcia postępowania i taka decyzja została wydana wczoraj - mówił w środę 28 lutego br. dla PAP prokurator Marcin Hołubowicz, co cytuje Fakt.pl.
Śledczy ustalają głównie czy wykorzystano dokładnie ten materiał, na który było pozwolenie od wojewody śląskiego. - Istnieje uzasadnione podejrzenie, że mogło dojść do zdetonowania czegoś więcej. To wymaga zbadania i wiadomości specjalnych z dziedziny ładunków wybuchowych oraz pirotechniki. Postępowanie to wyjaśni - skwitował Hołubowicz.
Aktualnie nikomu jeszcze nie postawiono żadnych zarzutów. Do sprawy będziemy wracać.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.