W zeszłym tygodniu Natalia Kukulska przekazała niepokojące informacje. Zakomunikowała, że podupadła zdrowotnie, wobec czego musiała zrezygnować z udziału w świątecznym koncercie "Christmas Time!" w Kaliszu. Poza tym nie pojawiła się na koncercie z cyklu "MTV Unplugged".
Rozchorowała się naprawdę mocno. Choć były chęci, to nie zdołała wrócić do formy na czas.
Ryczeć mi się chce. ale gdy pisze tego posta (...) mam 38,2 stopni C i obudził mnie potworny ból głowy, gardła i mięśni. Owszem, mogłam już odwołać ten koncert przy okazji odwołania mojego wczorajszego udziału w koncercie w Kaliszu, ale wierzyłam, że będzie to "dwu/trzy dniówka"- taką miewają ostatnio wszyscy dookoła. Wygląda na to, że to poważna grypa, a z tym nie ma żartów - pisała Kukulska, informując o odwołaniu koncertów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natalia Kukulska dochodzi do siebie
Ze zdrowiem Natalii Kukulskiej na szczęście jest już lepiej. O szczegółach poinformowała w rozmowie z Pomponikiem.
Wracam do zdrowia, czuję się o wiele lepiej. Zaczął działać antybiotyk, którym niestety musiałam się leczyć z powodu ciężkiego przypadku anginy. Rzeczywiście, dawno nic mnie tak mocno nie złamało, by odwołać aż trzy daty występów - zaznaczyła.
Jednocześnie przekazała, że jej toruński koncert jubileuszowy przeniesiono na 8 stycznia. - Zapraszam zatem serdecznie, a w tym roku pojawię się jeszcze w dwóch miastach, występując podczas koncertów "Christmas time": w najbliższą środę na warszawskim Torwarze oraz po świętach w Poznaniu - zapowiedziała popularna wokalistka.
W trudnych chwilach mogła liczyć na wsparcie fanów. Podziękowała im za słowa otuchy, ale i za zrozumienie sytuacji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.