Bożydar Pająk jest związany z TVP od 2008 roku. Współpracuje z Telewizją Polską jako zewnętrzny producent. Swoje reportaże kręci zarówno w Polsce, jak i za granicą. Przygotowywał materiały m.in. o uchodźcach, o wojnie w Ukrainie czy o akcjach pomocowych. W wielu przypadkach musi pokazywać swoją legitymację prasową. Od lat była to legitymacja TVP.
Wreszcie będzie można normalnie pracować i że logotyp tej instytucji będzie oznaczał najwyższe standardy pracy dziennikarskiej i z uśmiechem się będzie przychodziło pracować do tego budynku, który przez ostatnie lata był memem, tak jak logotyp tej instytucji. Piękny dzień! - mówił Pająk, spacerując po korytarzu siedziby TVP przy Woronicza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bardzo symbolicznie ten deszcz obmywa budynek TVP... Zmywa tą całą warstwę propagandową - dodał dziennikarz, wychodząc z budynku.
W rozmowie z o2.pl przyznaje, że jemu przez ostatnie lata było łatwiej, niż innym dziennikarzom.
Robiłem reportaże, a nie newsy. Robiłem po prostu swoją robotę, tematy które moim zdaniem były potrzebne. Nie musiałem stawać przed dylematem moralnym, przed którym musieli stawać dziennikarze newsowi - mówi w rozmowie z o2.pl Bożydar Pająk.
Czytaj także: Nie zamierzał milczeć. Boniek o zamieszaniu w TVP
Dziennikarz zaznacza, że widzi sens telewizji publicznej jako odpolitycznionej telewizji.
Teraz jest szansa zbudować coś, co pozwoli wyznaczyć standardy podręcznikowej telewizji publicznej - mówi. - Ale nie takiej jak w podręcznikach "HiT-u" - dodaje.
Jego reportaże można było zobaczyć w m.in. "Reporterze Polskim", "Magazynie Ekspres Reporterów", "Reporter Polski" lub "Głębia Ostrości".
Internauci o Pająku
Pod nagraniem Bożydara Pająka, jakie trafiło na TikTok, pojawiło się mnóstwo komentarzy zaskoczonych internautów.
Nie do wiary - napisał komentujący.
Jak ty się tam uchowałeś chłopaku? - dodał internauta o nicku Leon.
Zmiany w TVP postępują z dnia na dzień
We wtorek wieczorem Sejm przyjął uchwałę ws. przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych i PAP. Niedługo potem w siedzibie TVP pojawili się posłowie PiS, którzy argumentowali, że robią to w obronie demokracji.
W środę minister kultury odwołał dotychczasowych prezesów zarządów TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej oraz rady nadzorcze. Tego samego dnia przerwano nadawanie TVP Info. Wieczorem nie było "Wiadomości". Na ekranie pojawił się Marek Czyż i wydał oświadczenie o zapowiadanych zmianach w TVP.
Przypomnijmy, że zwolennicy obozu Jarosława Kaczyńskiego mówią o siłowym przejęciu TVP i zamachu na media publiczne.