"Reputation: Depp v Heard", "Depp vs Heard: Winners and Losers", "Johnny vs Amber: The US Trial", "Depp vs Heard" - to tytuły miniseriali i filmów dokumentalnych, które powstały wkrótce po zakończeniu procesu dekady. W USA nakręcono nawet film fabularny "Hot Take: The Depp/Heard Trial", gdzie role hollywoodzkich gwiazd powierzono mało znanym aktorom (Mark Hapka jako Johnny i Megan Davis jako Amber).
Teraz o sprawie opowie również Netflix. Trzyczęściowy dokument pod prostym tytułem "Depp kontra Heard" ma przedstawiać esencję z 200 godzin nagrań. Twórcy oczywiście zapewniają, że serial będzie rzetelny i bezstronny. Wiadomo, że pod projektem podpisała się Emma Cooper, reżyserka i producentka innych głośnych dokumentów Netfliksa (np. "Zaginięcie Madeleine McCann" i "Tajemnice Marilyn Monroe: Nieznane nagrania").
"Depp kontra Heard" ma się pojawić na Netfliksie już 16 sierpnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Johnny Depp wytoczył byłej żonie proces za oczernianie go na łamach "The Washington Post" w 2018 r. Heard opisała tam swoją historię jako osoby doświadczającej przemocy domowej. I choć nie wymieniła z nazwiska swojego oprawcy, to ławnicy zgodnie uznali, że chodziło jej o Deppa. Aktorka cały czas utrzymuje, że jej tekst nie był wymierzony w gwiazdora "Piratów z Karaibów", że konsultowała wszystko z prawnikami itd.
Zobacz także: Była króliczkiem Playboya. Opowiada, jakie zasady obowiązywały w królestwie Hugh Hefnera
Mimo to sąd skazał ją za zniesławienie i przyznał Deppowi w sumie 10 mln 350 tys. dol. (domagał się 50 mln dol.). Amber Heard za krzywdy, jakie wyrządziły jej słowa prawnika Deppa, miała dostać 2 mln dol. Liczyła na 50 razy więcej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.