Jeden z tematów poruszonych w czwartkowy poranek (28 grudnia) w programie "Dzień dobry TVN" dotyczył zbliżającego się wielkimi krokami sylwestra. Prowadzący Marcin Prokop oraz Dorota Wellman pytali ekspertów m.in. o to, jak przygotować nogi na spędzenie całej nocy na parkiecie.
Prokop na antenie zakpił z posłów Konfederacji
Podczas rozmowy gospodarz śniadaniówki swoim zwyczajem nie omieszkał w żartobliwy sposób nawiązać do polityki. Tym razem dostało się liderowi Konfederacji, Krzysztofowi Bosakowi. A wszystko zaczęło się od niewinnej wymiany zdań.
- Żeby przetańczyć cała noc w sylwestra, to najlepiej mieć 20 lat i wszystko zdrowe - stwierdził Prokop. - Lub tańczyć na bosaka - odpaliła Dorota Wellman. Prezenter nie mógł przepuścić takiej okazji.
Czytaj także: Jest mistrzynią remontów, teraz będzie jurorką w "MasterChefie". Tak Szelągowska tłumaczy swój udział w show
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Może bez Bosaka, niech on sobie tańczy ze swoimi kolegami z gaśnicami - zażartował.
Tymi słowami 46-letni prezenter nawiązał oczywiście do głośnego skandalu, którego bohaterem był kolega Krzysztofa Bosaka z partii, Grzegorz Braun. Sytuacja miała miejsce podczas uroczystych obchodów żydowskiego święta Chanuki w Sejmie.
Czytaj także: Emilian Kamiński zmarł rok temu w Święta Bożego Narodzenia. "Walczył do ostatniej chwili"
Tego dnia na korytarzu parlamentu stała menora z zapalonymi świecami chanukowymi. Na widok symbolu judaizmu poseł Konfederacji chwycił za gaśnicę i strzelił proszkiem w świecznik.
Grzegorz Braun skierował strumień proszku także prosto w twarz lekarki Magdaleny Gudzińskiej-Adamczyk, która próbowała go powstrzymać. Po konfrontacji z politykiem kobieta trafiła do szpitala.