Przemek Kossakowski na szerokie wody wypłynął dzięki telewizji TTV. Dzisiaj prowadzi program "Down the road. Zespół w trasie", gdzie głównymi bohaterami są osoby z zespołem Downa. Wcześniej jednak podejmował się innych wyzwań.
Przemek Kossakowski powiększył sobie usta
Największą popularność dał mu program "Kossakowski. Inicjacja", gdzie na własnej skórze testował przeróżne ekstremalne sytuacje. W jednym z odcinków poddał się zabiegom... upiększającym.
To właśnie z tego programu pochodzi fotografia, którą opublikował na Facebooku. Lista zabiegów była długa, a na niej znalazło się m.in. powiększenie ust.
- Najpierw Pan Doktor, tak aby moja fizys nabrała wrażenia gładkości, ale jednak abym nie zatracił w tym szlachetnej sztuki wyrażania emocji, zaaplikował mi w kilku miejscach twarzy botoks. Następnie w kilku innych miejscach dopełnił mnie kwasem hialuronowym, a następnie tymże kwasem powiększył mi subtelnie usta. Potem długą, cienką igłą umieścił pod skórą w obu moich policzkach nici, korygujące owal twarzy. A kiedy to wszystko zostało już uczynione, Pan Doktor pobrał ze mnie krew, ową krew odwirował, a uzyskane tą drogą osocze zaaplikował mi serią zastrzyków w twarz - opowiada Kossakowski.
Fotografia została wykonana tuż po zabiegach, więc tutaj dziennikarz nie wygląda zbyt korzystnie. Zdradza jednak, że potem efekty były widoczne gołym okiem.
- Potem ludzie, którzy mnie znają mówili, że wyglądam lepiej. Że moja twarz nabrała świeżości i w ogóle zadziała się na niej jakaś trudna do uchwycenia, ale dobra zmiana. Jednak to miało dopiero nadejść, a ja, po wyjściu z gabinetu byłem przytłumiony i w refleksyjnym nastroju. Pamiętam, że spojrzałem na swoje odbicie w lustrze i powiedziałem, że czuję sie jakbym został uderzony, Pan Doktor wypomina mi to do dziś. Wypomina, mimo że nie raz go za to przepraszałem i zapewne przeproszę też dziś - przyznaje gwiazdor TTV.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.