Marianna Schreiber po udziale w "Top Model" jak nikt inny potrafiła wykorzystać okazję na przedłużenie swoich medialnych 5 minut. Choć w programie aspirująca modelka nie zaszła daleko, udział w TVN-owskim show podziałał jak trampolina na szczyt popularności, dzięki której celebrytka do tej pory stale gości na portalach plotkarskich.
Schreiber oprócz wizyt na ściankach szczególnie upodobała sobie swojego Instagrama, gdzie regularnie publikuje efekty amatorskich sesji zdjęciowych. Tradycją na jej koncie stały się również serie pytań i odpowiedzi, podczas których celebrytka uchyla rąbka tajemnicy dotyczące jej życia prywatnego, w szczególności na temat jej zaangażowanego w politykę męża.
Czytaj także: Gąsowski opisał dramat. Tak się skończyły jego wakacje
Tym razem w puli zagadnień pojawiła się kwestia zaburzeń odżywiania. Jeden z internautów zapytał Mariannę, czy kiedykolwiek zmagała się z tego typu problemami, na co ta odpowiedziała twierdząco, wracając pamięcią do dawnych czasów.
Tak, odchudzałam się kiedyś niewłaściwie... później nie mogłam przytyć, bolał mnie brzuch, miałam mdłości plus stres. Trwało to 1,5 roku, aż udałam się do dietetyka i do dziś postępuję według tych zaleceń - zdradziła na InstaStories.
Czytaj także: To był sygnał. Tak zaczęła się śmiertelna choroba Pjusa
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.