Renata Dancewicz to polska aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna. Znana jest z takich produkcji jak "Pułkownik Kwiatkowski", "Tato", czy "Na Wspólnej".
Fani jednak mogą kojarzyć ją również z bardzo feministycznymi poglądami. Aktorka wyraźnie podkreślała, nie po drodze jej z konserwatywnymi wartościami wyznawanymi i realizowanymi w Polsce przez partie prawicowe.
Sprawa Justyny Wydrzyńskiej
14 marca 2023 Sąd Okręgowy Warszawa-Praga skazał Justynę Wydrzyńską na osiem miesięcy ograniczenia wolności - przez wykonywanie 30 godzin nieodpłatnych prac społecznych w miesiącu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wymiar sprawiedliwości jednak uniewinnił kobietę od drugiego zarzutu - posiadania i wprowadzania do obrotu zakazanych substancji - tabletek mizoprostolu.
Aktywistka w 2020 roku udostępniła tabletki poronne kobiecie, która prosiła o pomoc i sygnalizowała, że jest w przemocowym związku. Kobieta miała już jedno dziecko, była w drugiej ciąży, a partner uniemożliwił jej wyjazd za granicę w celu dokonania aborcji.
Renata Dancewicz: to hańba i wstyd
Aktora zabrała głos w tej sprawie. W swojej wypowiedzi nie kryje oburzenia faktem, że w europejskim kraju, który, przynajmniej oficjalnie, nie deklaruje się jako państwo wyznaniowe, w ogóle mają miejsce takie sytuacje.
Nam przecież nie chodzi o jakiś niesamowity progres, tylko o podstawowe prawa. Tak mnie strasznie dziwi stanowisko kobiet po tak zwanej prawej, konserwatywnej stronie. Jak one się odnajdują w świecie, który traktuje je jak podludzi. Tak samo, jak kościół katolicki traktuje je jako "podwierne", i to jeszcze czwartej kategorii - mówiła w rozmowie ze "Światem Gwiazd".
Jak one sobie z tym radzą, że firmują to, dają temu głos, twarz i to wspierają. To jest dla mnie tak nieprawdopodobne. Jeżeli po tym wyroku jakakolwiek kobieta zagłosuje na prawicę, to będzie zdrajczynią nas wszystkich, niezależnie od poglądów. Hańba i wstyd - dodała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.