Doda podczas Festiwalu w Opolu ma wystąpić pierwszego dnia imprezy, czyli 9 czerwca. Swoje wokalne możliwości pokaże podczas koncertu "Wielka Gala - Od Opola do Opola". Jednak niespodziewanie występ gwiazdy stanął pod dużym znakiem zapytania.
To wszystko ze względu na sytuację, która miała miejsce podczas próby wokalistki. Piosenkarka została skandalicznie potraktowana przez reżysera koncertu, o czym poinformowała na swoim Instagramie.
Jestem tak roztrzęsiona, że to jest po prostu koniec, nie? Skończyliśmy nagrywać wizualizacje do Opola. Jest tak okropna atmosfera. Reżyser przyszedł i ani "dzień dobry", ani "pocałuj mnie w d**ę". Od początku negatywnie nastawiony. Mówi do mnie: wy*******aj. Odp****ol się, rób sobie sama festiwal - wyznała Doda na swoim Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie wiem, czy zrobię to Opole (...) Nie mogę w takich warunkach pracować. Zbuntował całą ekipę TVP przeciwko mnie (...) Bardzo chcę zrobić ten festiwal, przygotowaliśmy się wszyscy na maksa, bardzo nam zależy, ale nie da się w takiej atmosferze... Nie mam siły - komentowała.
Czytaj także: Doda poprowadzi nowy program?! "Tajne plany Miszczaka"
Przeprosiny Mikołaja Dobrowolskiego
Z informacji przekazanych przez "Fakt", wynika, że piosenkarka i reżyser koncertu "Debiut" Mikołaj Dobrowolski wyjaśnili sobie całe zajście.
Artystka i reżyser Opola dogadali się i występ Dody nie jest zagrożony. Piosenkarka i Dobrowolski wytłumaczyli sobie animozje i doszli do porozumienia - powiedziała "Faktowi" osoba z produkcji.
Później na oficjalnym profilu TVP ukazały się przeprosiny Mikołaja Dobrowolskiego.
"Dodo, jest mi bardzo przykro, że poniosły mnie emocje podczas wspólnej pracy przy jednym z twoich najważniejszych recitali na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Będzie to bardzo dobry show, a cała sytuacja nie powinna mieć miejsca. Tylko pozytywne emocje. Przepraszam, Mikołaj Dobrowolski" - czytamy w nich.
TVP zmieniło reżysera show Dody
Jednak to nie koniec zawirowań w tej sprawie. Jak informuje "Plotek", powołując się na osobę z ekipy Dody, TVP postanowiła zastąpić Michała Dobrowolskiego. Reżyser będzie odpowiedzialny za koncert "Debiuty", ale już nie za show Dody.
Występ Doroty Rabczewskiej wyreżyserować ma Beata Szymańska. Obie panie współpracowały już ze sobą przy programie "Szansa na sukces".
Pani dyrektor była zbulwersowana. Oficjalnie przeprosiła Dodę w imieniu całego TVP. Powiedziała, że nie ma zgody na obrażanie kobiet i wulgarne odzywki w Telewizji Publicznej. Wymieniła reżysera show Dody na Beatę Szymańską, która reżyserowała "Szansę na sukces" i z którą Doda ma super kontakt - powiedziała "Plotkowi" osoba z ekipy Dody.
Cała ekipa odczuła ulgę i dołoży wszelkich starań, żeby nie zmarnować pracy, którą włożyli w show - dodała.
Czytaj więcej: Doda nie wystąpi w Opolu? Ujawniła, co usłyszała za kulisami